Oceniająca: Pollala
Oceniany blog: czasyhuncwotow
Pierwsze
wrażenie:
Zaraz po spojrzeniu na adres wiedziałam, o czym
piszesz. Nie trzeba się było nawet domyślać, ponieważ jak byk stoi, że to blog
o czasach Huncwotów. Adres raczej zwyczajny, ale nakierowuje nas od razu na
tematykę. Po samej nazwie nie mogę tego wywnioskować, ale wydaje mi się, że
będzie to kolejna interpretacja historii miłosnej rodziców Harry’ego.
Wchodząc na bloga, wita mnie wielki napis „Lily
Evans- jej historia”. A więc miałam rację! Od razu Ci powiem, że przed tym
myślnikiem powinna być jeszcze spacja. Po chwili coś mnie ogłusza. Ach tak, to
muzyka włączana automatycznie. Niestety, miałam ustawioną maksymalną głośność w
komputerze... Miałaś szczęście, bo trafiłaś w moje gusta muzyczne. Inaczej bym
pewnie na Ciebie nawrzeszczała. Mimo to, proponuję zmienić ustawienia przy
muzyce w ten sposób, żeby melodie płynęły dopiero przy dobrowolnym uruchomieniu
ich. Nie każdemu musi się podobać to, czego Ty słuchasz.
8/10
Grafika:
Jest... zwyczajna. W zasadzie szablon to po prostu
jeden nieruchomy obrazek, do którego dodano ten napis tytułowy. Do obrazka nic
nie mam, widać na nim całującą się parę, w której można rozpoznać Lily i
Jamesa, ładnie to wygląda. Z napisem jest już trochę gorzej. Zwyczajna,
zniechęcająca do czytania czcionka, na dodatek czarna – tutaj ten kolor nie
pasuje, wtapia się za bardzo we włosy Lily, ciężko to odczytać. Wydaje mi się,
że turkus czy jakiś inny odcień błękitu byłby lepszy. Tytuły rozdziałów są
również w mało widocznym kolorze jasnopomarańczowym, który zmienia się na
wyraźniejszy dopiero, kiedy najedzie się na niego kursorem. Czcionka w tekście
jest biała i wygląda na pogrubioną. Niepotrzebnie, to tylko utrudnia czytanie.
Kolor samej czcionki również należałoby zmienić, jest mało widoczna na tle tego
bladego różu. Uważam, że powinnaś wyjustować tekst, bo teraz wygląda
niechlujnie.
Wszystkie elementy w szablonie pasują do siebie
kolorystycznie, nie powiem, ale niektóre są zbyt jasne lub zbyt ciemne. Cała
grafika nie musi być w różnych odcieniach różu, robi się to za bardzo cukierkowe.
Jeśli chcesz pozostać przy takich pastelowych kolorach, to zostaje Ci jeszcze
niebieski, fioletowy, granatowy – na pewno ładnie by to wyglądało.
6/10
Treść:
a) Fabuła
Twoje opowiadanie jest zwyczajne i przewidywalne.
Lily nie znosi Pottera, ten ugania się za nią, nagle przestaje się uganiać, ona
zaczyna go lubić, są najlepszymi przyjaciółmi, są parą. To jest akurat
przewidywalne do bólu. A da się zrobić coś nowego nawet z taką historią. Co
prawda wprowadziłaś nowe postacie, ale nie ma tu nawet żadnych wątków
pobocznych. No dobrze, może przesadzam, oprócz tego miłosnego jest jeszcze
sprawa z tajemniczymi wizjami Lily, ale nie opisałaś tego w ten sposób, aby
mnie zaciekawić. Zapomniałabym o tych atakach Śmierciożerców podczas wesela
Petunii. Ale jak o tym nie zapomnieć, skoro potem się o tym w zasadzie nie
wspomina, a jak już, to jest to bez sensu? Na przykład kiedy Lily i James długo
czekają na Dumbledore’a tylko po to, żeby on powiedział, że też nie wie, o co
chodziło. Ta rozmowa zupełnie nic nie wniosła.
Za dużo wyjawiasz jednocześnie, zbyt łatwo się
domyślić! Powinnaś pisać jak Szeherezada - jest jakiś wątek, opisujesz go i
nagle kończysz w najbardziej intrygującym momencie. Nie zdradzaj tyle
informacji naraz. I nie urywaj nagle wątków, jak jakiś zaczęłaś, to należałoby
go dokończyć.
3/5
b) Styl
Tu także nie jest jakoś cudownie. Używasz naprawdę
prostego słownictwa. Ze swobodą i poprawnie posługujesz się różnymi rodzajami
zdań, wiesz, jak prawidłowo pisać zdania złożone, pojedyncze i tak dalej.
Czegoś w tym wszystkim jednak brakuje. Nie wiem, może dla Ciebie pisanie nie
jest przyjemnością tylko obowiązkiem? Na to wskazuje Twój styl. Jakbyś nie
chciała zaciekawić potencjalnych czytelników, wręcz przeciwnie, jakbyś chciała
ich zniechęcić. Na mnie zadziałało.
3/5
c) Dialogi
Źle stawiasz myślniki w dialogach (i nie tylko), ale
o tym później. Teraz skupmy się na samych rozmowach. Dialogi między
dziewczynami są typowo dziewczyńskie, ale w taki przerysowany sposób. Chociaż
może to tylko ja nie piszczę i nie skaczę po całym pokoju, kiedy tylko się
dowiem, że moja przyjaciółka poszła na randkę. Poza tym, ich rozmowy nie wnoszą
niczego nowego do opowiadania. Są tylko takimi zapchajdziurami. Przykład:
-Nasza
pilna pani prefekt, robi sobie wagary?!
-Tak!-krzyknęłam
i przewróciłam się na drugi bok.
-Ooo…nie,
tak nie będzie!
-Haha…
akurat!
-Chcesz
się przekonać?
-Tak!
-Jesteś
pewna?
-Tak!
-Więc
dobrze…-powiedziała i wybiegła z dormitorium.
Już nie wspominając o błędach, ta rozmowa zwyczajnie
nie ma sensu. Dobrze, że nie wszystkie dialogi są prowadzone w ten sposób, bo
te między Lily a Jamesem bardzo mi się podobały. James zachowywał się jak na
zakochanego chłopaka przystało, a Lily głowiła się, jak to możliwe, że nie jest
on już tak strasznie nachalny. W takich chwilach naprawdę współczułam
Potterowi.
2/5
d) Zgodność z kanonem
Pierwszy błąd, który się u Ciebie pojawił, to to, że
Lily i Remus dostali odznaki prefektów, zaczynając szósty rok nauki, a wiadomo,
że prefektami można zostać w piątej klasie. Sama od razu się do tej niezgodności
przyznałaś, dlatego nie odejmę za to punktów.
W czwartym rozdziale James jak gdyby nigdy nic
wchodzi do dormitorium dziewcząt. Jest to niemożliwe! Dziewczęta mogły wchodzić
do chłopców, ale nie na odwrót. Gdy tylko próbowali, schody zmieniały się w
zjeżdżalnię.
Na szczęście, dalej wszystko toczy się już
prawidłowo. Są błonia, jest zamek, idealnie dobrane hasła do gabinetu
Dumbledore’a... Świetnie!
3/5
e) Bohaterowie
Masz osobną zakładkę, w której opisujesz bohaterów,
ale nie zaprzestałaś na tym. W odpowiednich momentach wtrącasz opisy ubioru
postaci, w ich zachowaniach i słowach można stwierdzić, jaki mają charakter.
Ciężko jest cokolwiek więcej dodać, ponieważ każdy bohater jest przez Ciebie do
końca dopracowany. Każdy jest jak żywy!
5/5
f) Opisy miejsc, sytuacji, uczuć
U Ciebie z opisami jest nieco dziwnie. Wygląda na
to, że piszesz je wtedy, kiedy Ci się o tym przypomni. Zdarza się, że w całym
rozdziale jest jeden króciutki opis, a i tak dotyczy wtedy tego, w co ubrała
się Lily, a czasem połowa rozdziału to jedno wielkie przedstawienie miejsca. W
późniejszych rozdziałach zaczęłaś rozkładać opisy i dialogi bardziej
proporcjonalnie, ale wciąż często brakuje ważnych rzeczy. Zapominasz o
emocjach, kiedy zaatakowano jej rodzinę nawet nie wspomniałaś, że się
przestraszyła. Trochę więcej uczuć.
2/5
Poprawność:
Zacznę może od tego, że nie musisz zaznaczać w
cudzysłowy tytułów rozdziałów. Przykład: Rozdział I- „Wspomnienia”
Każdy tytuł jest Twojego autorstwa, więc nie zaznaczaj
żadnych jego fragmentów w cudzysłów - chyba że to cytat. Poza ty, czy widziałaś
w jakiejkolwiek książce, żeby nazwy rozdziałów były w cudzysłowie?
Kolejnym błędem, o który nie będę już więcej
wspominać, jest nieprawidłowe stawianie myślnika. Spacja powinna być zarówno
po, jak i przed nim. Ty spację stawiasz tylko z jednej strony. Błąd ten
powtarza się w tytule bloga, nazwach rozdziałów i treści. Często zmieniasz
narrację - czasem jest pierwszoosobowa, a już w następnym zdaniu trzecioosobowa.
Tak jak już wcześniej ustaliłyśmy, wypiszę tu błędy
z trzech rozdziałów. W innych rozdziałach błędy są w zasadzie te same, z
łatwością samodzielnie je wyłapiesz.
Rozdział I
„To wtedy
dowiedziała się, że jest czarownicą i to wtedy pojechała do Hogwartu.” - Zjadłaś literkę.
„Chociaż wiele razy doprowadzali ją do szału (a
zwłaszcza Potter, który miał na jej punkcie,
delikatnie mówiąc, świra )i tak byli jej
przyjaciółmi.” - W opowiadaniach raczej rzadko używa się nawiasów, zwykle od
takich wtrąceń są przecinki. A skoro o wtrąceniach mowa, „delikatnie mówiąc”
nim jest, więc to wyrażenie musi być odgrodzone od reszty przecinkami. Przed
zamknięciem nawiasu nie stawiamy spacji.
„Mam nadzieję, że to nie
prawda.” - Nieprawda piszemy łącznie.
„Lily po zjedzeniu śniadania pobiegła na górę, mając
nadzieję, że Blanka wróciła. Nie myliła się, jej śnieżnobiała sowa siedziała na parapecie.” -
Brakuje przecinków.
Listu nie będę wklejać, za dużo miejsca, jednak żeby
było widać, że jest to list, może by napisać go kursywą?
„Nie byli parą, ale Potter ma na
jej punkcie po prostu hopla.” - Brak przecinka. Pomieszanie czasów - albo pisz
w czasie przeszłym, albo w teraźniejszym, nie wolno mieszać!
„Ona go nie kochała,
wręcz często przezywała go od najgorszych,
ale jednak byli przyjaciółmi.”
„Przywiązała listy do nóżek sów, a one odleciały.”
Rozdział II
Ja i tak nie miała bym
zbytnio czasu żeby z tobą jechać, a samej
nie chciałam cię puścić do Londynu.” - „Bym” z czasownikami piszemy łącznie.
Brakuje przecinka.
„Przecież mama nie ma
czasu żeby ją zawieść.” - Zawieść przez „ś” w
pierwszej osobie brzmiałoby „zawiodłam”, z kolei „zawieźć” jako podwozić kogoś
piszemy przez „ź”. Znów mieszasz czasy.
„Wystarczyło, że czarodziej wyciągnął różdżkę i
pomachał nie jak na autostop.” - Nią.
„-Mamo co się stało?- krzyczała zbiegająca po
schodach Lily” -
- Mamo, co
się stało? - krzyknęła zbiegająca po schodach Lily. „Krzyczała” to czynność
ciągła, a ile dziewczyna mogła krzyczeć jedno zdanie?
„-Była w salonie i zobaczyła… JAMES, SYRIUSZ co wy
tu robicie?!- spytała dwóch około 16 letnich chłopców.” - Kto to w ogóle mówi? Na pewno
nie jest poprawnie, ale nie wiem, czy ten pierwszy fragment jest opisem, czy
może częścią wypowiedzi, a jeśli tak, to czyją. Nie zapisuj wieku liczbami,
najlepiej tego unikać w opowiadaniach. Poza tym, jak już, to „16-latkami”.
Skoro ona wykrzykuje ich imiona, to reszta zdania też już mogłaby być wielkimi
literami.
„-Jakie miłe powitanie prawda James?” -
- Jakie miłe
powitanie, prawda James?
„Mogliście mnie uprzedzić,
że wparujecie o dziewiątej rano do mojego domu przez kominek.”
„Potrzebuje nowych
szat.” - Potrzebuję.
„Więc wiesz, to
trochę dziwne zachowanie.”
„-Patrz Amycus, szlama i jej przyjaciela- zwrócił się Lucjusz
Malofoy do swojego przyjaciela-
Severusie czy to nie twoja przyjaciółka?” - Przyjaciele;
trzykrotne powtórzenie, możesz użyć synonimów, na końcu znak zapytania.
Rozdział III
„Dorcas, uspokój
się!”
„Lily, przecież
on nazwał Cię…” - Brakuje przecinka. W opowiadaniach nie piszemy z wielkiej
litery słów takich jak „ty”, „ci”, „tobie”, „cię”, zwłaszcza w wypowiedziach
bohaterów. Tak to możesz się zwracać do czytelników.
„Wiem jak mnie nazwał,
ale nie warto się nim przejmować.”
„Mogli je zobaczyć tylko ci, co widzieli czyjąś śmierć.” - Którzy.
„Nikt by nie chciał,
to przecież normalne”
Błędów, rzecz jasna było więcej, ale wszystkie
wyglądały tak samo. Mam nadzieję, że teraz już wiesz, jak jest poprawnie i
resztę błędów sama znajdziesz.
Z tego co zauważyłam, większość błędów była
interpunkcyjnych. Zresztą, już wcześniej wiedziałam, że masz z tym kłopot,
mówiłaś. To jednak nie zmienia faktu, że należałoby się pod tym względem dokształcić
- wystarczy zajrzeć do słowników, w internecie również są strony poświęcone
przecinkom. Chociażby prosteprzecinki.pl lub jezykowedylematy.pl
Reszta błędów wynika raczej z niesprawdzania tekstu
przed opublikowaniem, wtedy się takie byki stawia.
Jak na ilość tekstu, ilość błędów jest proporcjonalna
- wychodzi tego mniej więcej pół na pół. Dlatego też przyznaję połowę możliwych punktów.
5/10
Dodatki:
W „Polecam” wszystkie strony są ładnie
uporządkowane, ale... No właśnie, nie lepiej byłoby utworzyć z tych linków od
razu odnośniki? Jeśli ktoś chciałby zajrzeć na któryś z podanych adresów, tak
byłoby znacznie wygodniej. W jednej zakładce pisze „Czasy Harrego”, powinnaś
użyć apostrofu - Harry’ego.
Masz osobną podstronę na opisanie samej siebie, dużo
można się dowiedzieć. Pewnie bym Cię polubiła, gdybym Cię znała w realnym
świecie. W odbiorze Twojego opisu przeszkadzają mi tylko liczne trzykropki.
Stanowczo za często je stawiasz.
W „Bohaterach” pokazujesz nam najważniejsze
informacje na ich temat. Nadal jestem jednak zdania, że zdjęcia tychże osób to
niedobry pomysł. Choć muszę przyznać, że gify dobrałaś ciekawie, idealnie
obrazują charaktery Twoich postaci.
Nie posiadasz żadnego spisu treści, jest za to
archiwum. Osobiście nie za bardzo lubię tę funkcję, bo jeśli chcę przejść do
konkretnego rozdziału, to najpierw muszę wejść do odpowiedniego miesiąca. Nic
to, ważne, że w ogóle coś jest.
Podobają mi się „Aktualności”. Dzięki temu, że są
ruchome, nie zajmują wiele miejsca.
4/5
Dodatkowe
punkty:
Jeden punkcik za to, że odpowiadasz na komentarze
czytelników. Ładnie z Twojej strony.
1/5
Podsumowanie:
Uzyskałaś 42 punkty, w związku z czym dostajesz
ocenę dobrą. Popraw dialogi, możesz przeczytać wcześniej jakiś artykuł na ten
temat, proponuję ten (mi bardzo pomógł): http://www.jezykowedylematy.pl/2011/09/jak-pisac-dialogi-praktyczne-porady/
Cóż jeszcze, postaraj się dodawać więcej opisów
uczuć, bo miejsca i różne sytuacje są w porządku. Więcej do dodania nic nie mam.
Mogę tylko życzyć powodzenia przy dalszym pisaniu.
Na samym początku bardzo chciałam Ci podziękować za szybką ocenę. A teraz o ocenię :)
OdpowiedzUsuń1. Co do muzyki, ustawiłam ją sobie pod swoją wygodę. Zamiast wchodzić na youtuba i w kółko włączać od nowa piosenki, wchodzę na swojego bloga i zaczyna lecieć muzyka, którą lubię. Jednak masz rację nie powinnam ustawiać automatycznego odtwarzania muzyki.
2. Ja po prostu kocham mój szablon. Bardzo mi się podoba. Nie uważam, że czcionka jest nieczytelna, ale to twoja opinia i nie mam zamiaru się kłócić. "O gustach się nie dyskutuję".
3. Jeżeli chodzi o treść zgadzam się z tobą. Gdy zaczynałam popełniłam ogromny błąd, powinnam zdecydować się na jeden czas, a nie w kółko go zmieniać. Nad przecinkami pracuję. Wcześniej faktycznie dawałam bardzo mało opisów jednak teraz jest ich więcej. Co, do dialogów dziewczyn, w taki sposób chciałam ukazać ich dziwne zwyczaje (ja również nie skacze po pokoju jak dowiem się o randce przyjaciółki xD).
4. Ja uwielbiam robić trzy kropki :) xD
5. Do błędów przyznaję się bez bicia :P
Szczerze spodziewałam się strasznego opieprzu xD A zostałam pozytywnie zaskoczona :) Pozdrawiam
Ocena dobra, konkretna, raczej nie mam nic do zarzucenia. I aż się uśmiechnęłam, gdy w pierwszym wrażeniu przypomniałaś o braku spacji przed myślnikiem. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
antler
Tak, tak... Pollala się już chyba nauczyła :)
UsuńJa szybciutko, bo nie mam czasu. Uprzejmie donoszę, iż chciałabym jeszcze dzisiaj dodać ostatnią ocenę, więc jeśli ma dziś się ukazać podsumowanie miesiąca to proszę o wstrzymanie się ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam. ;)
UsuńPowinno być "bohaterowie", nie "bohaterzy". Bohaterowie - na przykład książkowi, filmowi lub - jak w tym przypadku - opowiadania. A bohaterzy - herosi (nie mówimy o literaturze, tylko ogólnie z historii), ludzie, którzy wykazali się bohaterstwem w realnym życiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zwrócenie, uwagi, już poprawiam.
UsuńBorzycu jedyny w lesie prawdziwy... Idariale, z kim żeś się na rozumy zamieniła, z kamieniem?
UsuńPollalo, zanim bezmyślnie zaczniesz poprawiać, sprawdzaj!
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/703499,jan-miodek-inzynierowie-i-bohaterzy,id,t.html :)
UsuńNo właśnie sprawdzałam i znalazłam jakąś stronę jeżyka polskiego, gdzie było własnie tak, jak mówi Idariale. Do tej pory byłam przekonana, że te dwa wyrazy występują zamiennię, więc teraz już sama nie wiem...
UsuńJak jest w końcu poprawnie?
Pollalo, mogłabyś zalinkować? Bardzo jestem ciekawa tego źródła...
UsuńOboczne formy to są pozostałości historyczne (i tak, uczyłam się tego z książek specjalistycznych do słowotwórstwa, gramatyki opisowej i historycznej), a powyższy pomysł z lekka opadł mi biust. Czekam na interpretację, czym się różnią inżynierzy a inżynierowie oraz pedagodzy a pedagogowie.
I do sprawdzania czegoś polecam pwn tworzone przez specjalistów, a nie strony, które może zrobić każdy domorosły inteligent :) (nie mówię teraz o przypadku powyższej).
UsuńTak mi właśnie wpajała polonistka przez ostatnie trzy lata. Dziękuję, dobranoc.
UsuńTo może być dla ciebie straszny szok, ale nikt nie jest nieomylny i należy mieć, o zgrozo, własny rozum, a nie zrzucać własne lenistwo na kogoś. A na podawanie komuś źródła "polonistka" reaguję pustym śmiechem. Akurat kompetencje mam podobne. Daj mi poważną publikację, w której można znaleźć coś takiego.
UsuńPoza tym, już dość dawno stało się jasne, że ty zazwyczaj nie wiesz, co i o czym piszesz, więc może czas zacząć, nie wiem, SPRAWDZAĆ swoje farmazony?
UsuńIdariale, gdybym ja puszczała mądrości polonistek bez sprawdzenia, to byś się jeszcze ode mnie dowiedziała, że jedyna dopuszczalna forma to "bochaterowie". Tru story.
Usuń