Oceniany blog:natalie-romans-paranormalny
Autor: miriamcia668
Pierwsze wrażenie:
Natalie-romans-paranormalny. Adres po polsku, ale dla mnie
nie ma znaczenia czy adres bloga jest polski, angielski, czy też w języku
suahili. Wszystko można sobie przetłumaczyć. Napis na belce jest tajemniczy
niczym mrok paranormalności. Strona się załadowała. Na nagłówku powtórzony
napis z belki + wielki księżyc. No cóż, lubię księżyce w pełni. To co widzę nie
wywołuje we mnie żadnych emocji.
5/10
Grafika:
Jak już wspomniałam wyżej, na nagłówku widnieje księżyc w
pełni i napis. Szczerze mówiąc to wcale nie razi oka, choć idealnie też nie
jest. Blog jest czarny, czcionka biała, odwiedzone linki zaznaczają się na
zielono. Oprócz nagłówka na stronie
widnieją jeszcze dwie ilustracje. Pierwsza to zamek – co przywodzi mi na myśl
stare nawiedzone zamczysko. Druga ilustracja to deska (?). Nie wiem po co to
tam wstawiłaś, moim skromnym zdaniem element ten jest całkowicie zbędny. Szata
graficzna ogólnie nie razi oka, ale też nie zachwyca.
6/15
Treść:
Narracja w trzeciej osobie, rozdziały dość krótkie, ale
pozwalają na wgłębienie się w historię. Główna bohaterka – Natalie to
rozwydrzona nastolatka, myśląca głownie o chłopakach i ciuchach. Te dwa tematy
są jednak pobocznymi, bo tak naprawdę obchodzą ją losy tylko jednej osoby – jej
samej. Prosiłaś, bym nie oceniała dwóch pierwszych rozdziałów, bo masz zamiar
je poprawić. Oczywiście, zanim to do mnie dotarło, zdążyłam napisać całą ocenę
i musiałam ją potem poprawiać, by dostosować się do Twojej prośby.
a). Fabuła
Lubię oryginalne pomysły i autorów nie powielających
schematów. Czy Ty się do nich zaliczasz? Spójrzmy: oto nastolatka pozbawiona
opieki dorosłych musi walczyć/uciekać przed nadnaturalnymi postaciami. Pomaga
jej w tym inna postać nadnaturalna odmiennej płci. Wydaje się znajome. Jednak z
trzeba pogodzić się z tym, że mamy teraz istny boom na wszystko co
nadprzyrodzone. Ten oklepany pomysł jest jednak okraszony intrygującymi
wydarzeniami, błyskotliwymi żartami i kwestiami zmuszającymi mnie do odstawienia
herbaty na bok w obawie przed opluciem monitora. Akcja z odcinka na odcinek
wciąga coraz bardziej i zauważyłam, że z niecierpliwością obserwowałam powolne
przeładowywanie się stron.
4/5
b). Styl
Masz lekki styl
pisania. Czyta się „Ciebie” łatwo, miło i przyjemnie. Umiejętnie wplatasz w
opowieść wątki humorystyczne, gorzej z tymi romantycznymi. Sceny mające wyrażać
uczucia wychodzą Ci dość topornie, tak jakbyś chciała podejść do nich z jak
największym dystansem. Masz problem z przedstawieniem uczuć i nad tym musisz
popracować. Postaraj się, by Głowna bohaterka przestała przyjmować wszelkie
zdarzenia ze stoickim spokojem, a będzie naprawdę dobrze.
4/5
c). Dialogi
Jeżeli chodzi o techniczny zapis dialogów – nie mam nic do
zarzucenia. Od strony treści też jest dobrze. Rozmowy bohaterów mimo, że nie
zawsze porywają (wyjątkiem jest kocowilk, którego teksty kocham) są sensowne i
naturalne. Jednak sam Bernard nie wystarczy. Brakuje mi typowych dla danego
bohatera zwrotów, powiedzonek.
3/5
d). Kreacja świata przedstawionego
Akcja opowiadania toczy się w Stanach Zjednoczonych, oraz w
Niemczech. Nudno? Nie, w Twojej historii pojawiają się wampiry, wilkołaki (i
ich odmiany), czarodzieje i tajemnicze potwory czyhające na niewinne dziewczęta
w opuszczonych magazynach. Pod względem kreacji świata wszystko jest w
porządku. Problem pojawia się, kiedy przechodzimy do prawdopodobieństwa
zaistnienia niektórych sytuacji. Czasem mam wrażenie, że nie do końca skupiasz
się na tym aspekcie. Dobrym przykładem jest sytuacja, kiedy Natalie idzie na
zakupy. Pomyślmy. Skąd bohaterka ma pieniądze na nowe ciuchy? Dorabia na boku?
Edward ją zasponsorował? A może świsnęła matce złotą kartę kredytową? Jeśli
tak, to powinnaś wspomnieć o tym fakcie.
3/5
e).Bohaterowie
Tutaj jest prawie idealnie. Każdy – Edward, Bernard, Dorian
i jego wuj – każdy jest mi bliski. Wiem co lubią i znam ich charaktery. Opis
kocowilka był wręcz fenomenalny! Jak na złość najbardziej odległą i najsłabiej
opisaną postacią jest Natalie. Myślę, że powinnaś bardziej przyłożyć się do
kreowania głównej bohaterki, bo póki co jest ona taką pusta kukiełką, zupełnie
jakby prawdziwa główna bohaterka poszła na urlop, a Natalie ją zastępowała.
3/5
f). Opisy miejsc sytuacji uczuć
Ciężko doszukać się tu jakichkolwiek emocji. Zero, nic null.
Natalie całuje Edwarda, a on niewzruszony proponuje jej wizytę w barze. Natalie
jest w niebezpieczeństwie, co jednak nie przeszkadza jej chodzić na zakupy.
Postaraj się wczuć w bohaterkę, postawić na jej miejscu… Czy naprawdę miałabyś
głowę do zakupów wiedząc, że ściga Cię zorganizowana nadnaturalna grupa
przestępcza? Natalie na dobrą sprawę nie wie, kto ją ściga – napastnikiem może
być każdy, to powinno jeszcze wzmagać jej niepokój.
Opisy miejsc i sytuacji wychodzą Ci o wiele lepiej. Kiedy
czytałam opis ataku potwora na Natalie, sama się rozejrzałam, czy żadna macka
nie wysuwa się spod biurka.
4/5
---
21/30
Poprawność:
Rozdział 4.
Tego watka – ten wątek.
Schytać – schwytać
Jeden ze zwęglonych kawałki – jeden ze zwęglonych kawałków.
Ów drzewno – owo drzewo
Menel wzruszył swoje ramiona – tak, na pewno jest ramiona
były wzruszone. Menel wzruszył ramionami.
Strzapy – czyżby strzępy?
Na pięć metry – na
pięć metrów.
Rozdział 5.
Podzikować – podziękować
Dużą motywacją – dużą motywację
Nadziej – nadzieję
Spewnością – z pewnością (!!!)
W poblisku – w pobliżu
Szroko – szeroko
Chszanić – chrzanić (łup łup głową w słup)
Rozdział 7.
Uznaliż – uznali, że
Pognieważ -
pogniewasz
Nie, ależ skądże – „Nie, skądże” lub „Ależ skąd.”
Łazienka z jakuzą – jacuzzi J Jakuza to nazwa japońskiej mafii (ale możliwe, że
napisałaś to specjalnie)
Ziedli – zjedli
Ukąpać – wykąpać
Kińś – Kimś
Cobojętny – obojętny
Koudrami – kołdrami
Bliżej zbliżyć – bardziej zbliżyć
Twoje błędy są dość widoczne, a wypisanie ich wszystkich
zajęłoby pewnie z 2 strony w Wordzie. Dlatego poprzestanę na tym. Zalecam Ci
sprawdzanie tekstów przed publikacją.
2/5
Dodatki:
W menu znajdują się dwie listy linków. Obie równie dobrze
mogłyby znaleźć się na osobnej podstronie. Zupełnie zbędny jest kalendarz i
„deska” pod cytatem. Masz rozwijaną listę postów, więc z archiwum również
możesz zrezygnować.
4/5
Dodatkowe punkty:
Punkt za kocowilka (moja miłość po wsze czasy), punkt za
rozmowę policjantów dotyczącą zastosowania broni w restauracji, punkt za gust
czytelniczy Doriana. Razem trzy dodatkowe punkty.
3/5
Podsumowanie:
Mam naprawdę mieszane uczucia co do Twojego opowiadania. Z
jednej strony wszędzie pełno niedoróbek, ale z drugiej strony uwielbiam Twój
styl pisania. Myślę, że drzemie w Tobie wielki potencjał, jednak czeka Cię
jeszcze długa droga. Zacznijmy od pracy nad ortografią. Radzę Ci pisać notki w
Wordzie – on podkreśli błędy i w ten sposób wyeliminujesz większość byków.
Dobrze byłoby również, gdybyś przyłożyła się mocniej do kreacji głównej
bohaterki. Nie mówię, że masz kształtować jej profil psychologiczny ale
mocniejsze zaakcentowanie jej cech i emocji, które odczuwa nie zaszkodzi. Co
jeszcze? Czytaj, czytaj, czytaj – ale nie bravo i temu podobne. Książki, mogą
być nawet wyśmiewane przez wszystkich harlequiny pomogą Ci zaznajomić się z
zasadami pisowni i będziesz intuicyjnie wiedziała gdzie jakie wyrażenie powinno
się znaleźć. Jeżeli chodzi o szatę graficzną – wyrzuć ten rysunek w lewej
kolumnie na górze. Oczywiście, nic nie zastąpi porządnego szablonu, ale
przecież nie ocenia się książki po okładce? Zrób jeszcze porządek w menu –
poświęć chwilę na utworzenie dla nich osobnej podstrony. W przypadku opowiadań
im mniej gadżetów na blogu tym lepiej. To wszystko, ogólnie uzyskałaś 41punktów na 70 możliwych, co daje Ci ocenę dobrą. Gratuluję.
Zmieniam trochę wygląd bloga, mam nadzieję, że w niczym to nie przeszkodzi, ale informuję
OdpowiedzUsuńNie "Jakuza", a "Yakuza". "Jakuza", to zapis fonetyczny.
OdpowiedzUsuńCo nie zmienia faktu, że "jakuzza" jest niepoprawną formą. Zapis fonetyczny, z tego co wiem błędem nie jest.
OdpowiedzUsuńTak, tak, faktu to oczywiście nie zmienia. Nie miała tego na myśli.
OdpowiedzUsuńHEJ MIDORI!!! ZOSTAŁAM OCENIAJĄCĄ!!!
OdpowiedzUsuńAha, no to fajnie. Ale prosiłabym o to, abyś nie pisała mi na każdym blogu o takich rzeczach. Zresztą wgl powiedziałam, że jak napiszesz tutaj, to zobaczę, bo wchodzę tu często.
OdpowiedzUsuńNie. To nie jest miejsce, na takie powiadomienie. Claudinello, nie zostawiaj na KDO ani takich informacji, ani o nowych rozdziałach, ani o czymkolwiek. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńP.S. A gdzie zostałaś?
MIA Ale tutaj pisałam do Midori pozatym napisałam tylko dwa razy do ciebie to bez przesady.
OdpowiedzUsuńMIDORI na nagonke!!!
Claudinello, nie jesteś oceniającą, ale STAŻYSTKĄ. Sama przechodzę staż na Nagonce i zauważyłam, że też jesteś wpisana pod stażem. Nie wiem, czy czytałaś regulamin, ale oceniającą zostaniesz dopiero, gdy ocenisz blogi podesłane przez Administratora i jeśli on stwierdzi, że oceniasz umiesz - uwierz mi, w tym wypadku zostać oceniającą nie jest łatwo.
OdpowiedzUsuńHEJ MIDORI znasz jakąś dobrą szabloniarnie fajną???
OdpowiedzUsuńAkira no zobaczymy jeszcze sie ździwisz!
Przecież to jest prowokacja, borze wielki.
OdpowiedzUsuń