118# Ocena bloga madame-carmelle

Oceniająca: Pollala
Oceniany blog: madame-carmelle
Autorka: Carmelle


Wstęp:
Wchodzę na bloga i pierwsze, na co zwracam uwagę, to biel. Jest tak biało, że aż oczy bolą. Potem zwracam uwagę na małą choinkę oraz, jak się domyślam, zimowy kubek Sturbucksa. Rozumiem, że chciałaś wprowadzić atmosferę świąt, ale jakbyś przyciemniła tę wszędobylską biel, to byłoby cudownie. Gdyby nie ona, to powiedziałabym, że szablon w swojej prostocie jest uroczy i naprawdę od razu miło myśli się o nadchodzących świętach. I jeszcze że te drzewa w zimowej scenerii po prawej bardzo mi się podobają.
Wszystkie dodatki masz w prawej kolumnie, ale proponowałabym zaznaczyć je innym kolorem od tego jasnoszarego - może zielony? Data na przykład w tym kolorze wyróżnia się, ale jednocześnie nie sprawia oczom bólu, na dodatek pasuje do szablonu świątecznego, co o tym sądzisz?
Na jednej stronie jest ogromna liczba postów, dobrze byłoby je ograniczyć albo przenieść etykiety, które są na samym dole, do prawej kolumny.
5/10

Treść:
Zacznę wyjątkowo od błędu - czytam i sprawdzam poprawność na bieżąco, więc piszę wszystko po kolei jak leci. Mówię o razu, że od teraz w moich ocenach poprawność blogów będzie pisana kursywą, a wszystko, co odnosi się do treści, normalnie.

A tak wogóle, jaki preferujecie typ rowera? - "W ogóle" piszemy oddzielnie; roweru [Mania rowerowania]

Po przeczytaniu trzeciego wpisu (Wiosna 2013 - buty!!!) troszkę się zniechęciłam przez dosyć sporą ilość emotikonek. Jak na tak małą ilość tekstu używasz ich za dużo, nieprzyjemnie wyglądają zwłaszcza te, które nie pasują do kontekstu. Przykład - narzekasz na deszcz, dodając przy tym radosną buźkę. I jak to odebrać?

już 3. raz o tym piszę - Przy trójce musi być kropka, ponieważ jest to liczebnik porządkowy [Odliczając kalorie do... anoreksji]
przecież jest gruba to każdy widzi - Przecież jest gruba, każdy to widzi [Odliczając kalorie do... anoreksji]
Retro rządzi również w dodatkach (sama posiadam dość oldskulowy wisiorek-zegarek), czy makijażu - Zbędny przecinek [Staromodna? I bardzo dobrze!]

Skończyłam czytać "Z mojej kosmetyczki" i... spodobało mi się. Nadal piszesz bardzo krótko, ale przynajmniej potrafisz przemówić do ludzi, co najlepiej pokazuje post "Odliczając kalorie do... anoreksji". Zamiast jakichś wyszukanych apeli do dziewczyn z niedowagą Ty podeszłaś do tego zupełnie normalnie, w paru punktach przedstawiłaś wady złej diety i powiedziałaś, co zamiast tego można robić. Napisane zwyczajnie (ale przecież nie będę oczekiwać prozy poetyckiej), za to na temat. Wygląda to niezwykle schludnie.
Jeśli o twoją kosmetyczkę chodzi, to również się postarałaś. Zrobiłaś dokładne zdjęcia wszystkim opisywanym produktom i uzasadniłaś swoją opinię na ich temat. Nie rozwlekasz się nad jakimiś cudownymi właściwościami poszczególnych składników, co również odbieram jako plus. Dosyć rzeczowo, ale dzięki temu łatwiej się czyta.
Teraz zauważyłam, że wszystkie zdjęcia po najechaniu na nie kursorem stają się takie wyblakłe i niewyraźne. Zmień to, bardzo proszę, ciężko na takie coś patrzeć. Zwłaszcza, że niektóre zdjęcia są całkiem ładne, a ten efekt psuje ich urok.

z takim głosem anioła rodzi się bardzo żadko - Rzadko [Klucz wiolinowy ze szkła cz. 2]

Przy czytaniu "Recenzentka w akcji" coś mi zaczęło zgrzytać. No jasne! Niemal w każdym dotychczasowym poście zmieniasz wielkość i typ czcionki, to dosyć denerwujące, zwłaszcza, że ta, która jest w "Recenzentce..." jest naprawdę mała i dziwna, ciężko cokolwiek rozczytać. Czcionka we wszystkich postach powinna być jednolita. Pamiętaj również o tym, aby wyrównywać lub justować tekst. W ogóle tego nie robisz i choć zwykle nie rzuca się to w oczy, to przy dłuższych postach sprawia niechlujne wrażenie.
Przeczytałam już wszystkie posty poświęcone znanym ludziom i uważam, że wpadłaś na bardzo ciekawy pomysł. Twój blog jest dosyć popularny i, jak widzę po liczbie wyświetleń, często odwiedzany, więc to naprawdę wspaniały pomysł, aby przybliżyć czytelnikom postacie ludzi, którzy Twoim zdaniem zasługują na pamięć i szacunek.  Zwłaszcza że te notki biograficzne, które zdążyłaś w międzyczasie napisać, są sporządzone poprawnie. Mam tylko niejasne wrażenie, że fragmenty tekstu są skopiowane z Wikipedii. Jeśli mam rację, to dobrze byłoby o tym wspomnieć gdzieś z boku. 

Jak wiecie, dzisiaj odbyła się próba, na jutrzejsze przedstawienie. - Przecinek postawiony w złym miejscu, powinien być tylko po "wiecie". Poza tym wystarczy napisać "próba jutrzejszego przedstawienia".

W postach pod koniec maja zaczęłaś się już nieco bardziej rozpisywać, jest znacznie ciekawiej. Lepiej można Cię teraz zrozumieć, coraz więcej piszesz o sobie i to w coraz lepszy do zrozumienia sposób. Bardzo dokładnie opisujesz swoje uczucia, obawy - ja bym się nie zdobyła na taką szczerość w internecie. Ale to między innymi właśnie dlatego Twój blog jest interesujący - mówi o prawdziwym życiu.

Jest oryginalna ponad wszystko, kapryśna, rozwydrzona, wszystko robi po swojemu. Piosenki ma też coraz bardziej ciekawe. [Klucze wiolinowe za szkłem cz.4]
Piszesz, że wysoko cenisz tę piosenkarkę, więc akurat słowa "kapryśna, rozwydrzona" nie przemawiają na jej korzyść. Mają one negatywne znaczenie, a raczej wątpię, że umieściłabyś je tutaj, gdybyś o tym wiedziała.
                                                
Piszesz dosyć potocznym językiem, co czasem jest denerwujące, ale zwykle nie rzuca się za bardzo w oczy. Potrafisz opisywać swoje uczucia, w zasadzie to głównie na nich się skupiasz. Mam wrażenie, że pisząc bloga, dajesz po prostu upust swoim emocjom.
Twój blog nie ma jednej określonej tematyki, ponieważ jest o wszystkim. Wpada Ci do głowy jakiś pomysł i natychmiast poświęcasz mu co najmniej jedną notkę. Większość jednak skupia się na Twoim życiu. Skoro już je opisujesz, to postaraj się to robić nieco dokładniej. Ja rozumiem, nie chcesz być dokładnie poznana w internecie, ale miło byłoby, gdybyś powiedziała trochę o swoich przyjaciółkach, koleżankach, o swoich pasjach, a tego nie robisz. Po tych kilkudziesięciu postach jedynie z paru lakonicznych zdań możemy dowiedzieć się, że lubisz jeździć na rowerze lub robić zdjęcia. Rozwiń swoje wypowiedzi! Tak jak wstawiasz zdjęcia, to w jakiś sposób czytelnik jest w stanie ocenić, czy lubisz je robić, czy raczej dajesz je, żeby zapchać miejsce w notce. A jednak tak naprawdę nic o Tobie nie wiadomo. Nie musisz od razu podawać swojej metryki urodzenia ani miejsca zamieszkania. Wystarczy, że szczerze napiszesz coś o swoim życiu tak, aby ktoś, kto Cię kompletnie nie zna, mógł Cię zrozumieć. Żeby jednak to zrobił, Ty musisz mu pomóc.
Bloga prowadzisz już od paru miesięcy. W tym dosyć krótkim czasie znacząco polepszył się poziom Twojego pisania. Nie używasz już tylu emotikonek, tworzysz rozbudowane zdania złożone i potrafisz w jednym poście napisać więcej niż pięć czy sześć linijek. Widać, że poznałaś w międzyczasie wiele nowych, coraz trudniejszych słów, których często używasz. Chyba nie muszę Ci mówić, że przez te osiem miesięcy bardzo się rozwinęłaś? Rzecz jasna do Mickiewicza nadal Ci daleko, ale uważam, że nie powinno się wymagać za wiele od pamiętników i tym podobnych tworów.
Jak już wspominałam, Twój blog nie ma jednej tematyki. Piszesz, co Ci akurat przyjdzie do głowy, co sprawia, że jestem na okrągło ciekawa, o czym wspomnisz następnym razem. Zwykle pewnie sama tego nie wiesz, dopóki nie zabierzesz się do pisania. Nie mogę powiedzieć, że jest to tajemnicze, po prostu uśmiecham się za każdym razem, gdy wydaje mi się, że rozgryzłam, w jaki sposób działasz, by zaraz potem zerknąć na nową notkę z niemałym zaskoczeniem. Jest to całkiem spora zaleta.
Odnosząc się jeszcze do poprawności - to jasne, że nie poprawiłam Ci wszystkich postów, w końcu też mam (podobno) życie, jednak te powyżej pokazują, ile mniej więcej błędów robisz średnio na jedną notkę. Czyli w zasadzie nie tak dużo. Rzadko zdarzają Ci się literówki, wyłapałam trzy, może cztery błędy ortograficzne, a poza tym od czasu do czasu błędy interpunkcyjne. I tutaj od razu Ci powiem: przed imiesłowami stawiamy przecinek. Nie mam jednak więcej zastrzeżeń, dlatego przechodzę już do punktacji.
47/60

Dodatki:
Cóż, jeśli o ten podpunkt chodzi, to jestem trochę rozczarowana. Nie posiadasz na swoim blogu żadnych podstron, nawet zwykłego spamownika nigdzie nie mogłam znaleźć. Ciężko się odnieść w takiej sytuacji do czegokolwiek, skoro niczego tu nie ma.
Powinnaś wiedzieć, że akurat na blogach o tematyce refleksyjnej i pamiętnikowej powinno się przykładać wagę do takich dodatków, bo one sprawiają, że posty są bardziej czytelne i zrozumiałe. W innym wypadku nie sposób się w czymś nie pogubić, jak mnie się na początku nieustannie u Ciebie zdarzało. Na plusa mogę Ci jedynie zaliczyć etykiety - one jako jedyne porządkują nieco Twój zabałaganiony świat. Jak już wspomniałam wyżej, dobrze by  było ustawić je jednak nad, a nie pod postami. Byłyby lepiej widoczne.
4/10

Dodatkowe punkty:
Jeden punkt za Twój przepiękny optymizm, którym starasz się podzielić ze wszystkimi ludźmi, czytającymi Twój blog.
1/2

Podsumowanie:

Zdobyłaś 57 na 72 punkty, co daje Ci ocenę dobrą. Uważam, że zasługujesz na nią. Piszesz naprawdę przyzwoicie, więc najlepszą radą, jaką Ci mogę teraz dać, to nie przestawać i robić to dalej. Wszystkie inne zastrzeżenia już znasz, więc nie będę Ci ich powtarzać. A na razie - powodzenia!

3 komentarze:

  1. Dziękuję za bardzo dobrą ocenę. Na początku blogowania nie szło mi za dobrze i sama teraz śmieję się ze starszych postów, więc obecnie staram się pisać o wiele lepiej. Co do "Kluczy wiolinowych" - tak, niektóre fragmenty (te na samym początku) były kopiowane z Wikipedii. Kiedyś miałam taki pasek z podstronami, ale w pewnym momencie zauważyłam, że bardziej przeszkadza, niż pomaga, gdy jednak będę zmieniać design postaram się coś takiego dodać.
    Bardzo miło mi przeczytać, że mój blog w pewnym sensie Ci się spodobał. :) Co zaś się tyczy poprawności - jestem naprawdę słaba w interpunkcji, ale staram się być w tej dziedzinie coraz lepsza. Wzięłam sobie również do serca podpowiedzi o opisywaniu siebie. To prawda, że czytelnicy nie znają mnie za dobrze, chociaż piszę dość długo.
    Jeszcze raz dziękuję za ocenę!

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze że te drzewa w zimowej scenerii po prawej bardzo mi się podobają.
    Przecinek przed „że”.

    proponowałabym zaznaczyć je innym kolorem od tego jasnoszarego - może zielony?
    „(...) proponowałabym zaznaczyć je innym od jasnoszarego kolorem – może zielonym?”.

    ale jednocześnie nie sprawia oczom bólu
    A jednocześnie.

    piszę wszystko po kolei jak leci.
    Albo „po kolei”, albo „jak leci”.

    Zamiast jakichś wyszukanych apeli do dziewczyn z niedowagą Ty podeszłaś do tego zupełnie normalnie
    Przecinek przed „Ty”.

    Zwłaszcza że te notki biograficzne
    Przecinek przed „że”.

    Lepiej można Cię teraz zrozumieć, coraz więcej piszesz o sobie i to w coraz lepszy do zrozumienia sposób.
    Powtórzenie.

    Nie musisz od razu podawać swojej metryki urodzenia
    Albo „metryki”, albo „świadectwa urodzenia”.

    Na plusa mogę Ci jedynie zaliczyć etykiety
    Na plus.

    Jak już wspomniałam wyżej, dobrze by było ustawić je jednak nad, a nie pod postami.
    Nie. Pisałaś o tym, żeby przenieść je do prawej kolumny.

    OdpowiedzUsuń

Przeglądaj notki

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.