111# Ocena bloga never-belong

Ale fajna liczba, prawie jak trzy szóstki! 

Oceniająca: Pollala
Oceniany blog: never-belong
Autorka: nott.


Pierwsze wrażenie:
Cieszę się, że adres jest rozdzielony myślnikiem, można go łatwo rozczytać i zapamiętać. Gorzej z tłumaczeniem. Na czym jak na czym, ale na angielskim to ja się znam, ale dosłownie znaczy to po polsku „nigdy nie należ”. O co w tym w ogóle chodzi? Kto ma nie należeć i do kogo? Mam mętlik w głowie, ale może mowa tu o jakimś Śmierciożercy, który teraz żałuje, że należy do zwolenników Czarnego Pana.
Napis na belce jest napisany dziwacznie - niby po co Ci ten myślnik? „Tchórzostwo” zapisujemy łącznie. Nie znalazłam żadnej informacji ani na Twoim blogu, ani na Google, czy jest to cytat. Muszę założyć, że Ty jesteś autorką tych słów.
Z grafiką dobrze nie jest. Powinna od razu nawiązywać (przynajmniej w pewnym stopniu) do tematyki bloga, a tutaj gdybyś mi wcześniej nie powiedziała, że jest to fanfic Harry’ego Pottera, to bym za Chiny Ludowe nie zgadła.
6/10

Grafika:
Patrząc na szarości panujące na Twoim blogu, mnie samej również robi się szaro przed oczami. Ja rozumiem, pewnie będzie strasznie i ponuro, a ty chcesz wprowadzić czytelnika w klimat, ale bez przesady! W połączeniu z tym zgniłozielonym robi mi się... mdło. Przynajmniej nic się ze sobą nie gryzie...
Tło jest nieruchome, może innym się to podoba, ale przy czytaniu bardzo mnie rozprasza ten chłopak. To denerwujące.
Nie rozumiem, czemu częścią szablonu jest obrazek klepsydry. Motyw „upływającego czasu” już się chyba wszystkim przejadł, nie sądzisz? Mogłabym to jeszcze zaliczyć, gdyby miało to jakiś wyraźny związek z tematyką - chociażby jako zmieniacz czasu - ale rozdziały już czytałam, więc wiem, że na to się nie zanosi.
Napis w górnej części nagłówka to to samo zdanie, co na belce. Różnica - jest zapisane poprawnie.
Miejsce na wpisy i na menu jest zbyt odcięte od szablonu, zbyt widoczne są krawędzie, co nie sprawia dobrego wrażenia. Więcej zastrzeżeń nie mam.
6/10

Treść:
a) Fabuła
Przede wszystkim - jest to najbardziej „potterowy” blog, jaki do tej pory czytałam. Mam tu na myśli fakt, że głównym wątkiem nie jest miłość któregoś z bohaterów, jak w większości fanfików, ale przygody i nowe niebezpieczeństwa czyhające na uczniów Hogwartu. Coś takiego warto przeczytać!
W pierwszym rozdziale wprowadzasz czytelników do swojej opowieści, przedstawiasz bohaterów oraz pokazujesz, jak wygląda teraz życie w szkole. Rozdział przez to jest nieco nudny, ale już pod koniec zaczyna się coś dziać. Zwłaszcza po przeczytaniu ostatniego zdania mam ochotę dowiedzieć się, co będzie dalej.
Akcja nabiera rumieńców kiedy okazuje się, że Nott zemdlał na lekcji. Coraz bardziej chcę się dowiedzieć, jak do tego doszło, dlaczego. W odpowiedni sposób wprowadzasz nowe, coraz bardziej tajemnicze wątki. Wszystkie, prawdopodobnie, są w jakiś sposób związane z tym głównym, ale na razie nawet nie mogę być pewna, który temat jest najważniejszy w całej historii. Nie mówię, że to źle, po prostu każdy z tych tematów jest tak absorbujący, że na równi stawiam zamiary nauczyciela obrony przed czarną magią czy tajemniczą księgę, o której za wiele na razie nie wiadomo. Ale skoro Teodorowi udało się ją w końcu dorwać, to myślę, że szybko się to zmieni.
Tempo akcji cały czas skacze. Momentami przedstawiasz życie Teda i jego przyjaciół jako całkowicie normalne, by po chwili wyskoczyć z najbardziej nieoczekiwanymi wydarzeniami, jak choćby morderstwo Ilana. Usypiasz czujność czytelnika, a zaraz potem wjeżdżasz czołgiem z jakimś nowym, ważnym dla fabuły wydarzeniem. Jedno jest pewne - nudno tu nie jest. Moim zdaniem Twój blog jest wart przeczytania, ponieważ jest on nie tyle fanfikiem, co kontynuacją znanej nam wszystkim serii.
5/5

b) Styl
Potrafisz w przystępny sposób przedstawić czytelnikowi kolejne wydarzenia. Nie używasz potocznej mowy, a jeśli już, to w wypowiedziach poszczególnych osób. Masz bogate słownictwo, dzięki czemu np. nie zdarzają się u Ciebie żadne powtórzenia.
Twój styl można w pewnym sensie porównać do J. K. Rowling, ponieważ piszesz w podobny do niej sposób. Jak już wyżej wspomniałam, "potterowy" sposób. Starasz się jak najlepiej odwzorować styl angielskiej pisarki, ale nie tracisz przy tym siebie. W ten sposób Hogwart nadal jest tą samą naszą (a przynajmniej moją) ukochaną szkołą, a jednocześnie czymś całkowicie nowym. Taki powiew świeżości do starego zamczyska sprawia, że lektura staje się naprawdę przyjemną.
5/5

c) Dialogi
W wypowiedziach bohaterów starasz się odzwierciedlić ich charaktery, co wychodzi Ci naprawdę dobrze. Nie mówię tutaj oczywiście o wszystkich, ale znając nieco lepiej Notta, Malfoya czy Hicksa, zaryzykowałabym stwierdzenie, że bez pisania, że powiedział to ten lub tamten, potrafiłabym określić, do kogo należała dana wypowiedź.
Chłopcy mają już po siedemnaście lat i widać to także po ich wypowiedziach. Tylko Malfoy pod tym względem wygląda na nieco cofniętego umysłowo, ale to już jest raczej wina jego poczucia, że wszystko mu się należy.
Dialogi nie są tutaj niepotrzebnymi zapchajdziurami, każdy ma znaczenie dla fabuły. Ale uwaga - musisz koniecznie poprawić dialogi od strony technicznej. Więcej na ten temat w "Poprawności".
5/5

d) Zgodność z kanonem
Świat Harry’ego Pottera znamy (prawie) wszyscy bardzo dobrze, więc łatwo byłoby znaleźć jakiekolwiek odchyły od oryginału. U Ciebie trzymanie się kanonu jest natomiast o tyle łatwiejsze, że opisujesz losy następnego pokolenia.
Widać, że solidnie się przyłożyłaś do pracy nad tym blogiem, ponieważ nie ma żadnych niezgodności. Ślizgoni nie stają się nagle potulnymi barankami zaprzyjaźnionymi z Gryfonami, a wampiry skrzącymi się na słońcu edziątkami. Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to brak Hagrida w całej tej opowieści. Według wszystkich źródeł był on w tym czasie w Hogwarcie, więc nawet jeśli nie miał żadnego wpływu na bieg historii, to jakaś wzmianka byłaby wskazana. Rzuca się to w oczy zwłaszcza przy opisywaniu przejścia do Zakazanego Lasu - aby się tam dostać, trzeba było minąć chatkę Rubeusa,  a Ty to napisałaś tak, jakby od zamku do lasu były trzy kroki.
4/5

e) Bohaterowie
Głównym bohaterem jest oczywiście Teodor Nott. Nie przypominam sobie, aby gdzieś w opowiadaniu był opisany jego wygląd - może stwierdziłaś, że zdjęcie w zakładce "Bohaterzy" powinno wystarczyć, nie wiem. Na szczęście wygląd to jedyna rzecz, którą pominęłaś przy tworzeniu tej postaci. Już w pierwszym rozdziale dosyć obszernie opisałaś jego charakter, ale wygląda to naturalnie. Z czasem mogłam się przekonać, że to, jak go opisałaś na początku, jest całkowicie zgodne z jego naturą. Jest pewny siebie, ale nie wywyższa się nad innymi. Zachowuje się jak na Ślizgona przystało przy jednoczesnym byciu dobrym człowiekiem. Gdybym go spotkała, pewnie bym go polubiła.
Całkowitym jego przeciwieństwem jest Scorpius. Arogancki, bezczelny - jest nieco lepszą kopią swojego ojca. Lepszą, ponieważ ma w sobie nieco więcej ludzkich zachowań, na swój sposób stara się nawet być miły - ale to tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Hicks z całej tej trójki jest opisany najsłabiej, ale może to i dobrze. W końcu i tak jest traktowany przez Ślizgonów jako maszyna do odrabiania pracy domowej. Mam tylko niejasne wrażenie, że odegra on jakąś znaczną rolę w całym tym bazyliszkowym zamieszaniu.
Reszta bohaterów nie jest na razie w jakiś sposób zaznaczona. Poznajemy parę dodatkowych imion, ale wszystko zdecydowanie opiera się na dwójce Ślizgonów i jednym Krukonie. Powinnaś trochę rozbudować inne postacie, nie zaszkodziłoby też dodać parę nowych.
4/5

f) Opisy miejsc, sytuacji, uczuć
Wszystko dzieje się z perspektywy Notta, to on jest tu najważniejszy, więc to jego uczucia znamy najlepiej. Dzięki temu, że bardzo ładnie potrafisz opisać uczucia, można wczuć się w jego sytuację, współczuć mu i po prostu go lubić. O jego rozterkach i problemach również piszesz bardzo naturalnie, nie ma w tym nic sztucznego. Sytuacja, w jakiej się znajduje, nie napawa optymizmem, ale jest ona dokładnie zarysowana, więc wiem, na czym Ted stoi.
Jedyne, czego mi zabrakło, to opis miejsc. Czasem można się w tym pogubić, zapomnieć, gdzie bohater się aktualnie znajduje. Dobrze byłoby od czasu do czasu wpleść jakieś opisy miejsc.
4/5

Poprawność:
Prolog
„- Podnieś się. - Warknął tamten(...)” - Nie powinno być tu kropki; „warknął” z małej litery, ponieważ to nawiązuje to wcześniejszej wypowiedzi.
„- Lepiej bądź grzeczny, bękarcie. - Usłyszał tuż przy swoim uchu(...)” - I znów ta sama sytuacja.

Rozdział I
Czasem zmieniasz tutaj czas z przeszłego na teraźniejszy, co niekiedy ma sens, ale zwykle można się przez to pogubić. Sprawdź to i popraw.
„Może to dlatego, że przesadnie dbał o tą [miotełkę], która spoczywała pod łóżkiem(...)” - Trzymasz tę miotełkę, zamiatasz tą miotełką.
„Wyglądam w tym grubo? - Spytał, okręcając się przy lustrze i bacznie przyglądając tiszertowi(...)” - „Spytał” z małej litery, angielskie słowo „t-shirt” brzmi tak samo po polsku, ale zawsze możesz napisać „koszulka”.

Rozdział II
„- Cholera! - Syknął(...)” - Nawet kiedy wypowiedź zakończona jest znakiem zapytania lub wykrzyknikiem, to jeśli dalsze słowa nawiązują do wypowiedzi (syknął, wrzasnął, odpowiedział itp.), powinny być one z małej litery.
„(...)przygląda się wężowym ornamentom. Pomimo ponurej aury oraz kości leżących wokół, miejsce to było na swój sposób wyniosłe(...)” - Zapomniałaś o kropce i przecinku.
„(...)pojawił się Ton Riddle” - Tom.
„Przysłuchiwali się wymianie zdań między Voldemortem, a jego wrogiem(...)” - Bez przecinka.
„Uśmiech Hicksa był tak szczerzy(...)” - Szczery.

Rozdział III
„(...)na obecny moment nie miał bladego pojęcia, jak nakłonić Scorpiusa do zmiany postępowania” - To wyrażenie jest niepoprawne (jak moment może być obecny?). Spróbuj „na chwilę obecną” lub „w tym momencie”.
„(...)wrócił do pokoju wspólnego, nawet nie zatrzymując się na nawoływania jakichś Krukonów(...)” - Pokój Wspólny z wielkiej litery, gdyżalbowiemponieważ nazwa własna. Umknął Ci przecinek przed imiesłowem.
„(...)jakakolwiek wspominka o pomaganiu(...)” - Nie ma takiego słowa (a w każdym razie nie w tym sensie, bo sprawdzałam). Jak już, to wzmianka.

Rozdział VIII
„Poza tym cały on wydawał się jakaś(...)” - Jakiś.
„(...)ów księga nie ma swojej bliźniaczki.” - Owa księga.

Błędów nie było dużo jak na długość rozdziałów. Większość to literówki, dlatego radzę znaleźć wolną chwilę i na spokojnie poprawić wszystkie rozdziały. Poza tym często nieprawidłowo zapisujesz dialogi, więc możesz zajrzeć na tę pomocną stronę: jezykowedylematy.pl.
6/10

Dodatki:
Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to fakt, że zakładka „Rozdziały” nie jest aktualizowana na bieżąco. Powinnaś o tym pamiętać, aby nie wyglądało to niechlujnie (wybacz, ale jestem perfekcjonistką).
Czas na „Bohaterów”. Pamiętaj, nigdy nie stawiaj kropki przy liczbach rzymskich (Teodor Nott II.), one już same w sobie są liczebnikami porządkowymi. Zdjęć już się nie będę czepiać, bo i tak chyba wszyscy znają moją opinię na ten temat.
Zaskoczyła mnie trochę podstrona „Odśwież” - jeśli ktoś chce to zrobić, to wystarczy kliknąć na górze „Odśwież stronę”, w każdej przeglądarce jest coś takiego.
Pod menu widać linki do dwóch blogów - nie lepiej zrobić z tym porządek i umieścić je tam, gdzie są wszystkie linki (czyt. Współpraca / LINKI)?
3/5

Dodatkowe punkty:
Jeden punkt za to, że pisząc fanfik Harry’ego Pottera nie skupiałaś się na romansie, ale na przygodzie. Dzięki temu Twój blog jest bliższy pierwowzorowi.
1/5

Podsumowanie:
Nie przedłużając - masz 49 punktów, czyli dostajesz ocenę dobrą. Naprawdę mało Ci zabrakło do stopnia wyżej, dlatego radzę popracować głównie nad poprawnością. Przez nią dostałaś mniej punktów, chociaż nie one są tutaj ważne. Ważne jest, aby wziąć sobie rady do serca i skorzystać z nich w praktyce.

Uważam, że potrafisz pisać - i to w ten sposób, by zaciekawić potencjalnego czytelnika - na razie skup się więc na poprawności. Zwłaszcza na prawidłowym zapisie dialogów. Powodzenia!

3 komentarze:

  1. Wreszcie się doczekałam! I dziękuję za ocenę, bo naprawdę jest w niej wszystko, co pominęłam, głównie z niedbalstwa, ech. Szczególnie zgadzam się z uwagami na temat grafiki, ponieważ to dlatego kilka dni temu pytałam o możliwość zmiany szablonu - zaczęła mnie osobiście irytować i wprowadzała wrażenie chaosu na całym blogu, dlatego zaraz wstawiam nowy szablonik.
    Co do kwestii dialogów - pierwsze kilka rozdziałów nie było betowane, więc pewnie dlatego są (dialogi) zapisywane błędnie. Teraz moja beta wytyka palcem wszystkie błędy, a jeśli dodamy uwagi od Ciebie... Powinno być coraz lepiej :D
    I cholernie miło mi się zrobiło, gdy przeczytałam komplement odnośnie mojego stylu pisania oraz fabuły bloga. Sama nie znoszę ff, gdzie tematem jest laffstory a brak ciekawego tła pod to wszystko.
    A adres... To "nigdy nie należ" wytłumaczy się w dalszych rozdziałach, dlatego rozumiem, że teraz brzmi on trochę od czapy.
    Tak czy siak, jeszcze raz dziękuję. Naprawdę długo czekałam na ocenę, a ta jest naprawdę pomocna :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pomogłam. Mam tylko nadzieję, że nie przesłodziłam, co? ^^

      Usuń
    2. E, nie. Aj, zapomniałam o tych myślnikach w belce - próbowałam to naprawić, bo mnie też to wkurza, ale jak na razie bez powodzenia ;_:

      Usuń

Przeglądaj notki

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.