Ale fajna liczba, prawie jak trzy szóstki!
Oceniająca: Pollala
Oceniany blog: never-belong
Autorka: nott.
Pierwsze
wrażenie:
Cieszę się, że adres jest rozdzielony myślnikiem,
można go łatwo rozczytać i zapamiętać. Gorzej z tłumaczeniem. Na czym jak na
czym, ale na angielskim to ja się znam, ale dosłownie znaczy to po polsku
„nigdy nie należ”. O co w tym w ogóle chodzi? Kto ma nie należeć i do kogo? Mam
mętlik w głowie, ale może mowa tu o jakimś Śmierciożercy, który teraz żałuje,
że należy do zwolenników Czarnego Pana.
Napis na belce jest napisany dziwacznie - niby po co
Ci ten myślnik? „Tchórzostwo” zapisujemy łącznie. Nie znalazłam żadnej
informacji ani na Twoim blogu, ani na Google, czy jest to cytat. Muszę założyć,
że Ty jesteś autorką tych słów.
Z grafiką dobrze nie jest. Powinna od razu
nawiązywać (przynajmniej w pewnym stopniu) do tematyki bloga, a tutaj gdybyś mi
wcześniej nie powiedziała, że jest to fanfic Harry’ego Pottera, to bym za Chiny
Ludowe nie zgadła.
6/10
Grafika:
Patrząc na szarości panujące na Twoim blogu, mnie
samej również robi się szaro przed oczami. Ja rozumiem, pewnie będzie strasznie
i ponuro, a ty chcesz wprowadzić czytelnika w klimat, ale bez przesady! W
połączeniu z tym zgniłozielonym robi mi się... mdło. Przynajmniej nic się ze
sobą nie gryzie...
Tło jest nieruchome, może innym się to podoba, ale
przy czytaniu bardzo mnie rozprasza ten chłopak. To denerwujące.
Nie rozumiem, czemu częścią szablonu jest obrazek
klepsydry. Motyw „upływającego czasu” już się chyba wszystkim przejadł, nie
sądzisz? Mogłabym to jeszcze zaliczyć, gdyby miało to jakiś wyraźny związek z
tematyką - chociażby jako zmieniacz czasu - ale rozdziały już czytałam, więc
wiem, że na to się nie zanosi.
Napis w górnej części nagłówka to to samo zdanie, co
na belce. Różnica - jest zapisane poprawnie.
Miejsce na wpisy i na menu jest zbyt odcięte od
szablonu, zbyt widoczne są krawędzie, co nie sprawia dobrego wrażenia. Więcej
zastrzeżeń nie mam.
6/10
Treść:
a)
Fabuła
Przede wszystkim - jest to najbardziej „potterowy”
blog, jaki do tej pory czytałam. Mam tu na myśli fakt, że głównym wątkiem nie
jest miłość któregoś z bohaterów, jak w większości fanfików, ale przygody i
nowe niebezpieczeństwa czyhające na uczniów Hogwartu. Coś takiego warto
przeczytać!
W pierwszym rozdziale wprowadzasz czytelników do
swojej opowieści, przedstawiasz bohaterów oraz pokazujesz, jak wygląda teraz
życie w szkole. Rozdział przez to jest nieco nudny, ale już pod koniec zaczyna
się coś dziać. Zwłaszcza po przeczytaniu ostatniego zdania mam ochotę
dowiedzieć się, co będzie dalej.
Akcja nabiera rumieńców kiedy okazuje się, że Nott
zemdlał na lekcji. Coraz bardziej chcę się dowiedzieć, jak do tego doszło,
dlaczego. W odpowiedni sposób wprowadzasz nowe, coraz bardziej tajemnicze
wątki. Wszystkie, prawdopodobnie, są w jakiś sposób związane z tym głównym, ale
na razie nawet nie mogę być pewna, który temat jest najważniejszy w całej
historii. Nie mówię, że to źle, po prostu każdy z tych tematów jest tak absorbujący,
że na równi stawiam zamiary nauczyciela obrony przed czarną magią czy
tajemniczą księgę, o której za wiele na razie nie wiadomo. Ale skoro Teodorowi
udało się ją w końcu dorwać, to myślę, że szybko się to zmieni.
Tempo akcji cały czas skacze. Momentami
przedstawiasz życie Teda i jego przyjaciół jako całkowicie normalne, by po
chwili wyskoczyć z najbardziej nieoczekiwanymi wydarzeniami, jak choćby
morderstwo Ilana. Usypiasz czujność czytelnika, a zaraz potem wjeżdżasz
czołgiem z jakimś nowym, ważnym dla fabuły wydarzeniem. Jedno jest pewne -
nudno tu nie jest. Moim zdaniem Twój blog jest wart przeczytania, ponieważ jest
on nie tyle fanfikiem, co kontynuacją znanej nam wszystkim serii.
5/5
b)
Styl
Potrafisz w przystępny sposób przedstawić czytelnikowi
kolejne wydarzenia. Nie używasz potocznej mowy, a jeśli już, to w wypowiedziach
poszczególnych osób. Masz bogate słownictwo, dzięki czemu np. nie zdarzają się
u Ciebie żadne powtórzenia.
Twój styl można w pewnym sensie porównać do J. K.
Rowling, ponieważ piszesz w podobny do niej sposób. Jak już wyżej wspomniałam,
"potterowy" sposób. Starasz się jak najlepiej odwzorować styl
angielskiej pisarki, ale nie tracisz przy tym siebie. W ten sposób Hogwart
nadal jest tą samą naszą (a przynajmniej moją) ukochaną szkołą, a jednocześnie
czymś całkowicie nowym. Taki powiew świeżości do starego zamczyska sprawia, że
lektura staje się naprawdę przyjemną.
5/5
c)
Dialogi
W wypowiedziach bohaterów starasz się odzwierciedlić
ich charaktery, co wychodzi Ci naprawdę dobrze. Nie mówię tutaj oczywiście o
wszystkich, ale znając nieco lepiej Notta, Malfoya czy Hicksa, zaryzykowałabym
stwierdzenie, że bez pisania, że powiedział to ten lub tamten, potrafiłabym
określić, do kogo należała dana wypowiedź.
Chłopcy mają już po siedemnaście lat i widać to
także po ich wypowiedziach. Tylko Malfoy pod tym względem wygląda na nieco
cofniętego umysłowo, ale to już jest raczej wina jego poczucia, że wszystko mu
się należy.
Dialogi nie są tutaj niepotrzebnymi zapchajdziurami,
każdy ma znaczenie dla fabuły. Ale uwaga - musisz koniecznie poprawić dialogi
od strony technicznej. Więcej na ten temat w "Poprawności".
5/5
d)
Zgodność z kanonem
Świat Harry’ego Pottera znamy (prawie) wszyscy
bardzo dobrze, więc łatwo byłoby znaleźć jakiekolwiek odchyły od oryginału. U
Ciebie trzymanie się kanonu jest natomiast o tyle łatwiejsze, że opisujesz losy
następnego pokolenia.
Widać, że solidnie się przyłożyłaś do pracy nad tym
blogiem, ponieważ nie ma żadnych niezgodności. Ślizgoni nie stają się nagle
potulnymi barankami zaprzyjaźnionymi z Gryfonami, a wampiry skrzącymi się na
słońcu edziątkami. Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to brak Hagrida w całej tej
opowieści. Według wszystkich źródeł był on w tym czasie w Hogwarcie, więc nawet
jeśli nie miał żadnego wpływu na bieg historii, to jakaś wzmianka byłaby
wskazana. Rzuca się to w oczy zwłaszcza przy opisywaniu przejścia do Zakazanego
Lasu - aby się tam dostać, trzeba było minąć chatkę Rubeusa, a Ty to napisałaś tak, jakby od zamku do lasu
były trzy kroki.
4/5
e)
Bohaterowie
Głównym bohaterem jest oczywiście Teodor Nott. Nie
przypominam sobie, aby gdzieś w opowiadaniu był opisany jego wygląd - może
stwierdziłaś, że zdjęcie w zakładce "Bohaterzy" powinno wystarczyć,
nie wiem. Na szczęście wygląd to jedyna rzecz, którą pominęłaś przy tworzeniu
tej postaci. Już w pierwszym rozdziale dosyć obszernie opisałaś jego charakter,
ale wygląda to naturalnie. Z czasem mogłam się przekonać, że to, jak go
opisałaś na początku, jest całkowicie zgodne z jego naturą. Jest pewny siebie,
ale nie wywyższa się nad innymi. Zachowuje się jak na Ślizgona przystało przy
jednoczesnym byciu dobrym człowiekiem. Gdybym go spotkała, pewnie bym go
polubiła.
Całkowitym jego przeciwieństwem jest Scorpius.
Arogancki, bezczelny - jest nieco lepszą kopią swojego ojca. Lepszą, ponieważ
ma w sobie nieco więcej ludzkich zachowań, na swój sposób stara się nawet być
miły - ale to tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Hicks z całej tej trójki jest opisany najsłabiej,
ale może to i dobrze. W końcu i tak jest traktowany przez Ślizgonów jako
maszyna do odrabiania pracy domowej. Mam tylko niejasne wrażenie, że odegra on
jakąś znaczną rolę w całym tym bazyliszkowym zamieszaniu.
Reszta bohaterów nie jest na razie w jakiś sposób
zaznaczona. Poznajemy parę dodatkowych imion, ale wszystko zdecydowanie opiera
się na dwójce Ślizgonów i jednym Krukonie. Powinnaś trochę rozbudować inne
postacie, nie zaszkodziłoby też dodać parę nowych.
4/5
f)
Opisy miejsc, sytuacji, uczuć
Wszystko dzieje się z perspektywy Notta, to on jest
tu najważniejszy, więc to jego uczucia znamy najlepiej. Dzięki temu, że bardzo
ładnie potrafisz opisać uczucia, można wczuć się w jego sytuację, współczuć mu
i po prostu go lubić. O jego rozterkach i problemach również piszesz bardzo
naturalnie, nie ma w tym nic sztucznego. Sytuacja, w jakiej się znajduje, nie
napawa optymizmem, ale jest ona dokładnie zarysowana, więc wiem, na czym Ted
stoi.
Jedyne, czego mi zabrakło, to opis miejsc. Czasem
można się w tym pogubić, zapomnieć, gdzie bohater się aktualnie znajduje.
Dobrze byłoby od czasu do czasu wpleść jakieś opisy miejsc.
4/5
Poprawność:
Prolog
„- Podnieś się. - Warknął tamten(...)” - Nie powinno
być tu kropki; „warknął” z małej litery, ponieważ to nawiązuje to wcześniejszej
wypowiedzi.
„- Lepiej bądź grzeczny, bękarcie. - Usłyszał tuż
przy swoim uchu(...)” - I znów ta sama sytuacja.
Rozdział
I
Czasem zmieniasz tutaj czas z przeszłego na
teraźniejszy, co niekiedy ma sens, ale zwykle można się przez to pogubić.
Sprawdź to i popraw.
„Może to dlatego, że przesadnie dbał o tą
[miotełkę], która spoczywała pod łóżkiem(...)” - Trzymasz tę miotełkę,
zamiatasz tą miotełką.
„Wyglądam w tym grubo? - Spytał, okręcając się przy
lustrze i bacznie przyglądając tiszertowi(...)” - „Spytał” z małej litery,
angielskie słowo „t-shirt” brzmi tak samo po polsku, ale zawsze możesz napisać
„koszulka”.
Rozdział
II
„- Cholera! - Syknął(...)” - Nawet kiedy wypowiedź
zakończona jest znakiem zapytania lub wykrzyknikiem, to jeśli dalsze słowa
nawiązują do wypowiedzi (syknął, wrzasnął, odpowiedział itp.), powinny być one
z małej litery.
„(...)przygląda się wężowym ornamentom. Pomimo
ponurej aury oraz kości leżących wokół, miejsce to było na swój sposób
wyniosłe(...)” - Zapomniałaś o kropce i przecinku.
„(...)pojawił się Ton Riddle” - Tom.
„Przysłuchiwali się wymianie zdań między
Voldemortem, a jego wrogiem(...)” - Bez przecinka.
„Uśmiech Hicksa był tak szczerzy(...)” - Szczery.
Rozdział
III
„(...)na obecny moment nie miał bladego pojęcia, jak
nakłonić Scorpiusa do zmiany postępowania” - To wyrażenie jest niepoprawne (jak
moment może być obecny?). Spróbuj „na chwilę obecną” lub „w tym momencie”.
„(...)wrócił do pokoju wspólnego, nawet nie
zatrzymując się na nawoływania jakichś Krukonów(...)” - Pokój Wspólny z
wielkiej litery, gdyżalbowiemponieważ nazwa własna. Umknął Ci przecinek przed
imiesłowem.
„(...)jakakolwiek wspominka o pomaganiu(...)” - Nie
ma takiego słowa (a w każdym razie nie w tym sensie, bo sprawdzałam). Jak już,
to wzmianka.
Rozdział
VIII
„Poza tym cały on wydawał się jakaś(...)” - Jakiś.
„(...)ów księga nie ma swojej bliźniaczki.” - Owa
księga.
Błędów nie było dużo jak na długość rozdziałów.
Większość to literówki, dlatego radzę znaleźć wolną chwilę i na spokojnie
poprawić wszystkie rozdziały. Poza tym często nieprawidłowo zapisujesz dialogi,
więc możesz zajrzeć na tę pomocną stronę: jezykowedylematy.pl.
6/10
Dodatki:
Pierwsze, co mi się rzuciło w oczy, to fakt, że
zakładka „Rozdziały” nie jest aktualizowana na bieżąco. Powinnaś o tym
pamiętać, aby nie wyglądało to niechlujnie (wybacz, ale jestem
perfekcjonistką).
Czas na „Bohaterów”. Pamiętaj, nigdy nie stawiaj
kropki przy liczbach rzymskich (Teodor Nott II.), one już same w sobie są
liczebnikami porządkowymi. Zdjęć już się nie będę czepiać, bo i tak chyba
wszyscy znają moją opinię na ten temat.
Zaskoczyła mnie trochę podstrona „Odśwież” - jeśli
ktoś chce to zrobić, to wystarczy kliknąć na górze „Odśwież stronę”, w każdej
przeglądarce jest coś takiego.
Pod menu widać linki do dwóch blogów - nie lepiej
zrobić z tym porządek i umieścić je tam, gdzie są wszystkie linki (czyt.
Współpraca / LINKI)?
3/5
Dodatkowe
punkty:
Jeden punkt za to, że pisząc fanfik Harry’ego
Pottera nie skupiałaś się na romansie, ale na przygodzie. Dzięki temu Twój blog
jest bliższy pierwowzorowi.
1/5
Podsumowanie:
Nie przedłużając - masz 49 punktów, czyli dostajesz
ocenę dobrą. Naprawdę mało Ci zabrakło do stopnia wyżej, dlatego radzę
popracować głównie nad poprawnością. Przez nią dostałaś mniej punktów, chociaż
nie one są tutaj ważne. Ważne jest, aby wziąć sobie rady do serca i skorzystać
z nich w praktyce.
Uważam, że potrafisz pisać - i to w ten sposób, by
zaciekawić potencjalnego czytelnika - na razie skup się więc na poprawności.
Zwłaszcza na prawidłowym zapisie dialogów. Powodzenia!
Wreszcie się doczekałam! I dziękuję za ocenę, bo naprawdę jest w niej wszystko, co pominęłam, głównie z niedbalstwa, ech. Szczególnie zgadzam się z uwagami na temat grafiki, ponieważ to dlatego kilka dni temu pytałam o możliwość zmiany szablonu - zaczęła mnie osobiście irytować i wprowadzała wrażenie chaosu na całym blogu, dlatego zaraz wstawiam nowy szablonik.
OdpowiedzUsuńCo do kwestii dialogów - pierwsze kilka rozdziałów nie było betowane, więc pewnie dlatego są (dialogi) zapisywane błędnie. Teraz moja beta wytyka palcem wszystkie błędy, a jeśli dodamy uwagi od Ciebie... Powinno być coraz lepiej :D
I cholernie miło mi się zrobiło, gdy przeczytałam komplement odnośnie mojego stylu pisania oraz fabuły bloga. Sama nie znoszę ff, gdzie tematem jest laffstory a brak ciekawego tła pod to wszystko.
A adres... To "nigdy nie należ" wytłumaczy się w dalszych rozdziałach, dlatego rozumiem, że teraz brzmi on trochę od czapy.
Tak czy siak, jeszcze raz dziękuję. Naprawdę długo czekałam na ocenę, a ta jest naprawdę pomocna :)
Pozdrawiam!
Cieszę się, że pomogłam. Mam tylko nadzieję, że nie przesłodziłam, co? ^^
UsuńE, nie. Aj, zapomniałam o tych myślnikach w belce - próbowałam to naprawić, bo mnie też to wkurza, ale jak na razie bez powodzenia ;_:
Usuń