Witajcie i żegnajcie zarazem.
Pożegnania nigdy nie są łatwe. Często leja się łzy. Łzy wzruszenia, żalu, a czasem ulgi. Musicie wiedzieć, że nie jest mi łatwo pisać te słowa, które zwiastują zakończenie pewnego etapu w życiu całej załogi też małej, ale nieźle funkcjonującej ocenialni.
Od kiedy dołączyłam do KDO, przeżyłam tu wiele niezapomnianych chwil. Radość i poczucie spełnienia przeplatały się z irytacją i zniecierpliwieniem. Czasem miałam ochotę to wszystko rzucić, odejść niezauważona. Tak właśnie chciałam postąpić tez teraz, usunąć bloga bez pożegnania. Stwierdziłam jednak, że wszystkim Wam należą się choć krótkie wyjaśnienia. Do rzeczy.
W dniu dzisiejszym, pierwszego kwietnia A.D. 2013 podjęłam decyzję o zamknięciu KDO.
Dziękuję wszystkim oceniającym za wzmożoną pracę przy ocenach jak i współtworzeniu ocenialni.
Dziękuję osobom, które się do nas zgłosiły. Zarówno tym już ocenionym jak i tym, którzy się oceny nigdy nie doczekają.
Dziękuję też wszystkim, którzy bacznie przeglądali nasze oceny w poszukiwaniu błędów, wytykali niedociągnięcia strony - bez Was Krytyka Dla Odważnych nie miałaby dzisiejszego kształtu, smaku i aromatu.
Na koniec chciałabym po stokroć podziękować zespołowi Queen i kozie, którzy swoim niesamowitym występem uświetnią ten pierwszokwietniowy wpis.
Miłego dnia i nie dajcie się za bardzo oszukać ;)
Ha ha ha! Ach te żarty aprilisowe! Gdyby nie 1 kwietnia to bym uwierzyła :)
OdpowiedzUsuńTo to w końcu żart czy nie?
OdpowiedzUsuńŚmiesznie.
OdpowiedzUsuńW sumie to nieszczególnie śmieszne.
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja mam takie dziwne poczucie humoru, że mnie to nie śmieszy?
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty.
UsuńMniemam, że to żart skoro nawet oceniające o tym nie wiedzą.
OdpowiedzUsuńA już przeczytałam do końca.
UsuńMeh meh meh.
Żarcik z okazji Prima Aprilis? : )
OdpowiedzUsuńNo shit, Sherlock.
Usuń1. Prowadź stronę internetową.
OdpowiedzUsuń2. Pierwszego kwietnia napisz, że kończycie działalność.
3. Bądź dumny z genialności swojego żartu.
4. Ignoruj fakt, że było to śmieszne jedynie u zarania Internetu.
1. Bądź anonimem.
Usuń2. Wymądrzaj się na stronach internetowych.
3. Bądź dumny z tego, że nikt nie wie kim jesteś.
4. Ignoruj fakt, że Twoich opinii nikt nie bierze sobie do serca.
haha... Tatis, mądre słowa ;D
Usuń1. Bądź podpisana randomowym słowem.
Usuń2. Udawaj, że jest to tak bardzo nieanonimowe, jakby był to co najmniej PESEL.
3. Ciesz się swoją sarkastycznią ripostą na temat innych podpisanych radnomowymi słowami ludzi w Internecie.
4. Ignoruj fakt, że na tym etapie i tak nikt nie wie kim kto jest, więc każdy podział na ludzi wiarygodnych i niewiarygodnych jest z rzyci wzięty.
Nie no! Koniec mnie zabił!
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że to prawda!
Tak, to był żart. Nie, nie oczekiwałam, że będzie śmieszny (moje primaaprilisowe żarty raczej denerwują innych :)).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nawiasem, mogę jeszcze dzisiaj opublikować ocenę, czy lepiej przeczekać Prima Aprilis?
UsuńPublikuj, nie widzę przeciwskazan:)
Usuńjezu, nie strasz mnie! Już myślałam, że to serio, ale końcówka mnie rozbroiła ;D
OdpowiedzUsuńTo nie było śmieszne. A ja już chciałam wrócić, jak mogłaś.
OdpowiedzUsuń