Oceniająca: Deezee
Oceniany blog: Klaudynki
Autor: Claudinella
Pierwsze wrażenie
Po adresie nie można się domyślić kompletnie niczego.
Klaudynki – opowiadanie o Klaudii (lub kilku, w końcu to Klaudynki), autorstwa
Klaudii czy może jakiś „tajemny szyfr”? Z jednej strony, to łatwo go
zapamiętać, a z drugiej nie ma nic wspólnego z treścią opowiadania. Klikam w
link. Wita mnie brąz i nagłówek, przez który wiem, że mogę się spodziewać tutaj
romansu, chociaż miało to być opowiadanie sensacyjne. Jest przyjemnie, ale nie mam pojęcia, czego się w końcu mam
spodziewać.
5/10
Grafika
W nagłówku rozpoznają tylko Nałęczowskiego, kim są pozostałe
postacie? Nie za bardzo rozumiem również obecność zegarka. To ma związek z
wehikułem czasu? Chociaż, możliwe, że z długością opowiadania… Cytat również
nie za bardzo mi pasuje. Jest taki poważny, a opowiadanie określiłabym bardziej
jako komedię. Dobrze, że chociaż wszystko dobrze wygląda. Czcionka dobra,
widoczna, a na końcu każdego rozdziału zdjęcie. Niektórzy je krytykują, a ja
powiem, że mi się to podoba!
5/10
Treść
Czytałam parę pierwszych postów, ale dałam im spokój.
Oceniam tutaj od rozdziału siedemdziesiątego dziewiątego, tak, jak prosiłaś.
a) Fabuła
Jest dosyć…. Wyjątkowa? Jest mnóstwo wątków i na początku
gubiłam się w tym wszystkim. Absurd jest wszędzie, ale widać, że jest to
celowe. Cały czas się coś dzieje. Nie mogę powiedzieć, że temat jest oklepany,
ponieważ tutaj po prostu nie ma jednego tematu. Raz jesteśmy w Australii i
czytamy o Teresie, innym razem w liceum, gdzie Nałęczowski rozbraja bombę. Nie
mogę powiedzieć, że nudziłam się czytając to, ale myślę, że niektóre wątki
mogłabyś spokojnie poprowadzić dłużej. Masz pomysły, ale czasem piszesz
chaotycznie i przez to opowiadanie sporo traci. Powinnaś sobie w punktach
rozpisać, co się będzie działo i później
opisywać to. To naprawdę pomaga, a przynajmniej mi. Z każdym kolejnym
rozdziałem idzie Ci coraz lepiej, akcja już tak nie pędzi. Przyznam też, że
cały czas mnie zaskakiwałaś. Szkoda, że rozdziały są takie krótkie.
3/5
b) Styl
Tutaj jest już gorzej. Czasem ma wrażenie, że wszystko jest
nienaturalne. Występuje narracja pierwszoosobowa, a Klaudię znam najmniej, mimo
że występuje w każdym rozdziale. Dialogi są zapisywane źle. Mówiłaś, że piszesz je tak, ponieważ wcześniej
również tak pisałaś, ale to nie jest wytłumaczenie. Wcześniej robiłaś błędy, a
to wcale nie oznacza, że teraz również masz je robić. Czasem zastanawiam się,
co miałaś na myśli pisząc zdanie, zwłaszcza przy wypowiedziach bohaterów, albo
muszę wracać się i czytać je ponownie. W rozdziałach z 2012 właściwie nie było
opisów, uczuć, same dialogi. Teraz jest lepiej. Rozwijasz się i Twoje
umiejętności są coraz większe. Ostatnie rozdziały czytało mi się już całkiem
dobrze, ale jeszcze sporo pracy przed Tobą.
1/5
c) Dialogi
Cóż ja mam tutaj powiedzieć? Jak już wspominałam, są
zapisywane źle. Dialogi zapisujemy od pauzy lub pół-pauzy. Czasami są
całkowicie nierealne. Taki Nałęczowski wypowiada się jak niedorozwinięte
dziecko, chociaż jest przecież bardzo inteligentny (nie zauważyłam tego, ale
wspominałaś o jego wysokim IQ) i ma te osiemnaście lat. To samo Bil. Dialogi
stanowią 80% opowiadania, często zwracano Ci na to uwagę.
1.5/5
d) Kreacja świata
przedstawionego
Dziwiły mnie te ich ciągłe podróże. Pięćset złotych nie
wystarczyłoby na bilet dla tylu osób…. Zgłoszenie na prezydenta przez telefon i
to przez dziecko? Dodatkowo, wszyscy głosowali na niego, chociaż on sam nie
reklamował się, ponieważ nie wiedział o tym, że się zgłosił. Dużo było sytuacji
takich jak ta. Tak, tak, ma być absurdalnie i śmiesznie, ale nie przesadzajmy.
Bohaterowie prawie wcale nie przejmują się śmiercią innej osoby. Rozumiem, że
Bil zdradzał Klaudię, ale ona powinna mimo wszystko cierpieć z powodu jego śmierci
albo być zła za to. W ogóle nie wspomina go, nie ogląda jego zdjęć, cokolwiek!
Jedyna taka scena była po jego śmierci, kiedy przeglądała album z jego
zdjęciami. To samo Tom. Małgorzatka zmarła dawno, ale powinien czasami ją
wspominać. W niektórych sytuacjach ten brak realizmu nie przeszkadza, a nawet
jest wręcz zamierzony, ale czasami wręcz razi.
1.5/5
e) Bohaterzy
Dopiero w ostatnich kilkunastu rozdziałach zaczęli mieć coś
swojego. Wcześniej byli płytcy. Często, czytając książkę, można po zachowaniu
rozpoznać bohatera, tutaj wyróżniał mi się tylko Bil ze względu na to jego „upośledzenie”.
Tak, jak mówiłam, dopiero ostatnio postacie zaczęły żyć. Nałęczowski, dzieciak,
„przeklęty”, poważny Nowak, mistrz szachów. Klaudia nadal wydaje mi się nijaka,
chociaż powinnam ją znać najlepiej ze względu na to, że to ona tu jest narratorem.
Jedyne, co ją wyróżnia, to jej bycia poważną (chociaż wcale taka nie jest, to
jest tutaj najbardziej… normalną?). Radzę Ci pomyśleć, jacy tak właściwie są
twoi bohaterzy i zrobić coś, żeby pokazać cechy, jakie Ty chciałabyś, żeby
mieli.
2/5
f) Opisy miejsc,
sytuacji, uczuć
Jest to opowiadanie sensacyjne, więc raczej nie powinno być
w nim dużo opisów, ale nie ma ich praktycznie wcale. Dopiero niedawno zaczęłaś
je pisać. Czytelnik powinien wiedzieć o uczuciach Klaudii, skoro to ona opisuje
nam wszystko, a nie wie właściwie nic, bo rzadko się pojawiają. Czułam się jak
w czarnej dziurze! Nie było żadnych opisów miejsc, w których się znajdują,
bohaterów nie potrafiłam sobie wyobrazić, o uczuciach nie wspomnę. Czasem
pojawiał się skąpy opis tego, gdzie są, nic więcej. Zresztą, nawet nie opis,
jedynie dowiedziałam się, że są w autobusie/hotelu/domu.
1/5
10/30
Poprawność
Wezmę tutaj rozdział 79, od którego zaczynałam czytać, 100, 129
i ostatni, czyli 168.
Rozdział 79. Pudziana śmierć – czy nie
brzmiałoby lepiej
„Śmierć Pudziana”?
„Nagle w gazecie ukazał się nagłówek:” – Jak mógł się
nagle pojawić? To jest Prorok Codzienny, że się pojawia nagle nagłówek?
„A pod tym zdjęcie księżyca ze szkieletem” – Nie
zaczynamy zdań od „a”.
Nie mam
pojęcia, dlaczego w środku rozdziału pojawiło się „Biber mi się znudził, więc
nie będę o nim pisać. Przepraszam wszystkich fanów!! Buziołki :*”.
„Mieszkaliśmy
sobie w dużych domach.
ja z Bilem, a Maugosiaczek z Tomem i było super.”
– Tam dwukropek. Nie używamy „super” czy „fajnie” w opowiadaniach.
„Niestety. to było w Zakopanym
i kiedyś była awaria na skoczni, a wcześniej mieliśmy na nią widok z okna.” –
Brak przecinka.
Rozdział
100.
„A WTEDY ZAPUKAŁA I WESZŁA...” – Nie zaczynamy zdań od „a”.
„Pomyślałam. że to niebezpieczne
dla was tu być, .przyszłam
zobaczyć. czy żyjecie, Klaudia. nic ci nie jest???”
– Brak przecinków. Jak jest „…dla was tu być, przyszłam zobaczyć”, to nie
lepiej byłoby „…dla was tu być, więc przyszłam zobaczyć”? Po „czy żyjecie”
kropka i nowe zdanie, lepiej by to wyglądało.
„Ja: nie” – Z dużej litery.
„był
postrzelony .więc
przyprowadziliśmy lekarza. – Brak przecinka i kropki.
„Iwona:
Ten lekarz to mój były mąż!!! Wyjechałam do Australii i znowu się spotykamy!!!
Może teraz wytłumaczysz mi swoje zachowanie .robercie?” –
Przecinek, a imię z dużej litery.
„Kurtka:
o co ci chodzi???
Iwona:
po takim czasie możesz mi powiedzieć o co chodziło???” – Zdanie zaczynamy od
dużej litery.
„Barni:
DOKTORZE. jest
pan wspaniały .noga
mnie już nie boli.
to cudowne!!!” – Doktorze, jest pan
wspaniały! Noga mnie już nie boli, to cudowne! I proszę, wyjaśnij mi, dlaczego
wykrzykniki i znaki zapytania są zawsze trzy? Jeden by wystarczył.
„Kurtka:
Ale ja jeszcze nie zrobiłem operacji. nastały komplikacje .mamy innego pacjenta i gościa” – Przecinki i kropkę na końcu coś zjadło.
„sie s powrotem na łużku”
– się z powrotem na łóżku.
„i to była prawda. że doktor jest zajęty. bo
cały czas trzymał głowę nałęczowskiego. okazało się, że musi go ODSKALPOWAĆ, bo zakaził
głowę!!! dlatego miał nożyczki!!! – Brak
przecinków. Zdania zaczęłaś małą literą. Nałęczowskiego z dużej, to nazwisko.
„Iwona:
dobra.” – Duża litera.
„i usiadła na krześle i
zaczęła się pytać bila. czy podoba mu się w Australii. a on pokazywał zęba. którego nie ma i iwona mu współczuła” – Zdanie zaczynamy od dużej
litery! Imiona również… Przed „czy”, „a” i „którego” stawiamy przecinki.
Powtórzyłaś „i”.
„nałęczowskiego bez włosów.” – Imiona i nazwiska z
dużej litery.
„Kurtka: Iwonko .to nie moja wina, to
bardzo długa historia.
byłem pod wpływem działania Rubika. ale teraz .gdy nie żyje wszystko jest jak dawniej, nie palę .już nigdy nie wezmę
twoich papierosów” – Przecinki. Powinnaś z tego zrobić kilka zdań.
„Iwona:
i?” – Duża litera.
„Kocham
cię iwonko!!!” – Imiona z dużej litery.
„i padli sobie w ramiona. jak
staś i nel.” –
Duża litera.
129.
Odkrycie Nowaka. Nałęczowski podwójnym mordercą grasującym w Rosji.
„Tutaj, masz, Nałęczowski, filtr przeciwsłoneczny!” – Zbędny
przecinek.
„Bil
się schował i Tom też” – Bil i Tom się schowali.
„Ludzie,
którzy z nami lecieli.
zaczęli krzyczeć po chińsku.” – Przecinek.
„Ale Nowak nie zwracał uwagi na nikogo, podczas gdy
Nałęczowski zaczął skakać z krzesła na krzesło. Kiedy zeskoczyli na podłogę,
pomyślałam: "no trudno" i podłożyłam nogę Nowakowi.”
– Powtórzenie.
„Bil:
Huk huk. jak
teraz wylądujemy?” – Przecinek.
Rozdział
168. Psychiatra pomaga umysłom zagubionym pod wpływem demoralizujących lektur
bez sensu.
„"To
właśnie naród wybrany, jest ojcem narodów.” –
Niepotrzebny przecinek.
„Chciałam
odrzucić książkę z powrotem na półkę, ale Nałęczowski mi ją wyrwał i pobiegł
wypożyczyć. Kiedy wrócił, udaliśmy się po taśmy z monitoringu. Pan powiedział, że ok,
ostatnio nic się nie działo i dla dobra świata nam je wypożyczy. Mamy taśmy z monitoringu! –
Powtórzenie.
„ale
nie było go ani w ogródku .ani w żadnym pokoju.” –
Przecinek.
„Podbiegłam
do półki z książkami, rzuciłam książkę rubika na stół” – Powtórzenie.
Rubika z dużej, to imię (nazwisko?).
Porównując
168 rozdział z 79 widać postępy. Chociażby takie, że prawdopodobnie postarałaś
się o betę lub zaczęłaś pracować ze słownikiem i zasadami „gdzie dać przecinek”.
4/10
Dodatki
Brakuje
mi spisu rozdziałów. Tak, musiałabyś dłuższą chwilę posiedzieć nad tym, bo
rozdziałów jest bardzo dużo, ale jest to dużo lepsze niż archiwum. Tagi są
według mnie zbędne. Zakładka „postacie” jest według mnie zbędna, powinniśmy się
tego dowiedzieć z tekstu, ale skoro już ją mamy, to muszę przyznać, że fajny
sposób na przedstawienie bohaterów. Lista postaci mnie przeraża… Jest zakładka „o
mnie” i twój e-mail, ale nadal nie wiem tego, co mogłoby mnie interesować.
Kiedy zaczęłaś pisać? Czy to twoje jedyne opowiadanie? Linki są. Księga gości
jest trochę bez sensu, zamieniłabym nazwę na „spam”, w końcu każdy się tam
reklamuje. Masz dużo „hejterów”, ale też osób, które Cię bronią i pomagają,
wytykając błędy.
3/5
Dodatkowe punkty
Jeden.
Za to, że się starasz, prosisz o pomoc i nie poddajesz, pracujesz nad tym, by
opowiadanie było coraz lepsze.
+1
Podsumowanie
Sporo
pracy jeszcze przed Tobą. Dobrze, że nie przyjęłaś postawy „mam dysleksję, ale
po co coś z tym robić”, tylko zaczęłaś nad tym pracować. Radziłabym Ci usuwać
komentarze anonimowych hejterów. Oni czekają na to, żebyś im odpowiedziała i
się pozłościła. Wprowadź więcej opisów, posiedź dłużej nad jednym wątkiem, skup
się na głównych bohaterach zamiast wprowadzać kolejnych. Na razie otrzymujesz 28 punktów, co daje Ci ocenę dopuszczającą.
Jest to moja pierwsza ocena, więc mogą się pojawić błędy, jeszcze się uczę. Prosiłabym o wytknięcie mi ich, tak, żebym mogła w następnych ocenach ich nie popełniać.
pierwsza rzecz jaka się narzuca? Nie piszemy "bohaterzy" ale bohaterowie
OdpowiedzUsuńJak się poprawia, to warto sprawdzić, o czym się mówi. "Bohaterzy" to forma jak najbardziej poprawna, może tylko rzadziej używana.
Usuń'Nie używamy „super” czy „fajnie” w opowiadaniach." Niby dlaczego nie uzywamy?
OdpowiedzUsuńJest to wyraz potoczny. Chyba, że chodzi o dialog, bo wtedy postacie mogą tak mówić.
UsuńCześć Deezee! Bardzo dziękuję za ocenę. Bardzo dziękuję za rady, jeśli chodzi o wypisywanie sobie rzeczy w punktach, to czasem tak robię, na pewno będę robić częściej. Przepiszę wszystkie stare odcinki i wtedy zrobię coś takiego, jak "szeroka lista" z onetu, zamiast tego archiwum. Tak będzie wygodniej, przy okazji połączę rozdziały w dłuższe, że nie będzie z tym tyle pracy.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że podobają ci się obrazki pod rozdziałami, zostawię je. Piszesz o sposobie wypowiadania się Nałęczowskiego, ale chciałabym powiedzieć ci, że on jest trochę upośledzony społecznie, zachowuje się jak dzieciak. Równocześnie ma talent do niektórych rzeczy. No i z Alojzym to było trochę inaczej, on wygrał ponieważ zafałszował wyniki wyborów przez internet w telefonie, jest hakerem.
Klaudia ma własnie taki charakter, nikomu się nie zwierza, jest bardzo sceptyczna. Potrafi bez emocji podejść do wielu rzeczy.
Szablon robiła dla mnie szabloniarka, Mia z land-of-grafic, wygląd szablonu był dla mnie zaskoczeniem, ale nawet mi się podoba. Muszę jeszcze poprawić błędy, które mi wypisałaś, trochę tego jest, dziękuję. Pozdrawiam!
Bardzo proszę. :) Tak, jest świetny, ale nie za bardzo pasuje do treści. Co do błędów – w najnowszych rozdziałach jest ich mało, więc chciałabym się spytać: masz betę? Wiem, że kiedyś rozdziały betowała Ci Midori.
UsuńTak, mam betę, ale ona nie jest związana ze światem blogowym, poprawia praktycznie wszystkie rozdziały i wiele pomogły mi też jej rady, natomiast nie jest jakoś bardzo dokładna i potem wiele oceniających wypatrzyło jeszcze jakieś błędy z przecinkami, czy coś. Ogólnie blogowanie dużo mi daje, każda oceniająca zwraca uwagę na inne rzeczy i cieszy mnie, że coraz mniej jest do poprawiania, choć nadal daleka droga przede mną. Pozdrawiam!
UsuńWbrew pozorom nie jest to zła ocena. Nie mogę ponarzekać, że krótka, bo przynajmniej treściwa, a o to w gruncie rzeczy chodzi.
OdpowiedzUsuńZnalazłam tylko powtórzenie w "Dodatkach" i, jeśli się nie mylę, jakąś literówkę gdzieś w "Treści". Poza tym jest okey.
Gratuluję pierwszej oceny i życzę powodzenia przy następnych. :)
N.