028# Ocena bloga troublesome-situation


Oceniająca: Midori
Oceniany blog: troublesome-situation
Autor: Kina


Treść usunięta na prośbę Midori.

5 komentarzy:

  1. Aleeeeeeeeż mi miło! *.* Jeśli chodzi o całość, to rzecz jasna zastosuję się do twoich uwag :D Z pewnością wezmę je sobie do serca :)

    Ocena mnie prawdę mówiąc zaszokowała, spodziewałam się góra czwórki, więc bardzo się cieszę ^^

    I skoro wrócisz, to taka maleńka ciekawostka - myślę, że zachowanie Nejiego jeszcze się wyjaśni ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że jesteś zadowolona. Powiem Ci, że pierwszy blog w mojej karierze oceniającej, który aż tak się wkupił w moje łaski i upodobania. Chyba trudno mnie zadowolić xD
    A co do Nejiego - no ja myślę! Bo chwilowo zachowuje się jak... Oszczędzę sobie wulgaryzmów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Midori, przeczytałam Twoją ocenę i mam kilka uwag. Po pierwsze - napisałaś "owy rozdział" to nie jest poprawna forma, powinno być "ów". Pozwolę sobie również nie zgodzić się z Twoim stwierdzeniem jakoby Kina nie stosowała powtórzeń. Jak wiesz, miałam oceniać tego bloga, nawet zaczęłam i zostały mi notatki, które tu wkleję. Oto moje spostrzeżenia:

    "W pierwszym rozdziale zapałałaś miłością do zaimka „to”. Oczywiście „to” jest słówkiem uniwersalnym i często wydaje się, że nic go nie zastąpi. Pozwól, że pokażę Ci, jak mogłabyś się go łatwo pozbyć.

    Twoja wersja:

    To prawda, zdawał sobie sprawę z tego, że od dłuższego czasu była w nim zauroczona, ale zawsze wmawiał sobie, że jej to przejdzie. W końcu, to, że całowali się na imprezie - po pijaku - było mało znaczącym szczegółem, który już sobie z nią wyjaśnił. To, że liczyła na coś więcej, nie było jego sprawą. Cholera. Ledwo pamiętał tamten wieczór, a mimo to, w jego głowie ciągle pojawiały się wyrzuty sumienia. Nie chodziło nawet o to, że codziennie musiał z nią pracować i widział, jak się przy nim peszy, bądź dłużej zawiesza na nim swoje spojrzenie.
    Kolejnym problemem było to, że ona była jedynie pierwszą dziewczyną, która się w nim zauroczyła.

    Fakt, zdawał sobie sprawę z tego, że od dłuższego czasu była nim zauroczona, ale zawsze wmawiał sobie, że jej przejdzie. W końcu jeden pocałunek na imprezie – po pijaku – był mało znaczącym szczegółem, który już z nią wyjaśnił. Nie jego sprawa, że liczyła na coś więcej. Cholera! Ledwo pamiętał tamten wieczór, a jednak wciąż dręczyły go wyrzuty sumienia. Nie chodziło nawet o ich codzienną współpracę, gdy widział jak się przy nim peszy, bądź dłużej zawiesza na nim swoje spojrzenie.
    Ona nie była jedynie pierwszą dziewczyną, która się w nim zauroczyła i to był kolejny problem.

    Kolejne powtórzenia, tym razem zasmakowałaś w „że”

    Nie planował w najbliższym czasie ślubu i dzieci, ale zrozumiał również, że kobiety poza swoją upierdliwością potrafią być naprawdę przydatne. A, żeby nie robić z niego aż takiego chama - wydawało mu się, że bez nich świat byłby koszmarny.
    Odetchnął z ulgą, że doszedł do domu nim rozpadało się na dobre. Przekroczył próg, rozglądając się leniwie po domu. Liczył na to, że nikogo nie spotka, ale chyba nieco się pomylił. Zamknął za sobą drzwi i skierował się w stronę salonu, w którym zauważył swoją matkę.

    Nie planował w najbliższym czasie ślubu, ale przecież kobiety poza swoją upierdliwością były naprawdę przydatne. Należy jednak oddać mu sprawiedliwość i nie robić z niego kompletnego chama – świat bez kobiet wydawał mu się koszmarny.
    Odetchnął z ulgą – dotarł do domu zanim rozpadało się na dobre (…) Liczył na pusty dom, ale chyba nieco się przeliczył (…)

    Tutaj było trochę trudniej i była potrzebna większa ingerencja w Twój tekst, jednak jakoś się udało. Pamiętaj, że zamiennikiem dla „że” jest „iż” i możesz je stosować, jeśli już naprawdę nie znajdziesz innego rozwiązania.
    Nie uważał się też za greckiego Boga. – Hmm, więc tak. Słowo „bóg” (jak zauważyła również Midowi) piszemy z wielkiej litery tylko, jeśli mamy na myśli Boga katolickiego. Bóstwa greckie i rzymskie miały swoje konkretne imiona, (w teorii Bóg chrześcijan ma imię – Jahwe – jednak nie powinno się go wymawiać, dlatego słowo oznaczające istotę boską „Bóg” w tym przypadku piszemy wielką literą.) więc określenie ich boskości można spokojnie, bez obrazy majestatu pisać mała literą. Na przykład bogini Afrodyta, bóg Zeus etc.

    Zakochiwała się nawet w palantach, byleby byli przystojni. – cały czas piszesz o wielu kobietach, a nie o jednej. Nawet jeśli wcześniej użyłaś słowa „większość”. Jest to liczebnik nieokreślony, więc możesz go traktować jak na przykład pięćdziesiąt. Czy napisałabyś „Pięćdziesiąt kobiet zakochiwała się….” ? Nie. Jak więc powinno brzmieć to zdanie? „Zakochiwały się (te kobiety) nawet w palantach, byleby tylko byli przystojni.” Jak zauważyłaś, dopisałam jedno słowo - „Tylko” . Zrobiłam to jedynie przez wzgląd na moje odczucia estetyczne. „Byleby byli” przez to podwójne „by” mnie drażniło.

    OdpowiedzUsuń


  4. Akurat na myśl przyszły mu stare czasy, kiedy to sama Sakura latała wszędzie za Sasuke, ale to Naruto był w stanie zrobić dla niej wszystko. Nara byłby w stanie zaryzykować stwierdzenie, że Uzumaki wciąż poświęciłby dla Haruno bardzo wiele. Chociaż, dla tego głupka własne życie to wcale nie jest nic nad wyraz wartościowego.– Stara miłość nie rdzewieje, czyli znów powtórzenie „to”. Mogłoby być:
    „W tym momencie przypomniały mu się stare czasy. Sakura latała wszędzie za Sasuke, podczas gdy Naruto był w stanie zrobić dla niej wszystko. (…) Chociaż dla tego głupka własne życie nie było niczym nad wyraz wartościowym”."
    Teraz trochę o błędach, których podobno jest jak na lekarstwo. No cóż, ja przeczytałam 2 rozdziały i trochę ich wyłapałam:

    "Rozdział 1:
    Przyśmiewczym – prześmiewczym.

    Zaraz miała skończyć dziewiętnaście lat, a to wystarczający powód na to, by dojrzeć. – To „na to” jest zupełnie zbędne.

    Rozdział 2.

    „Leniwy ignorant, ze zbyt” – Leniwy ignorant ze zbyt.
    „Chcąc nie chcąc, grymas na jego twarzy ani trochę się nie zmienił.” – trochę nie rozumiem tego zdania. „Chcąc nie chcąc” zastąpiłabym „Chciała, czy nie”, lub „Niezależnie od jej życzeń”. Wtedy prędzej mogłabym zrozumieć o co tak właściwie w tym zdaniu chodzi.
    „Tak, ten, ten” – Tak, ten sam.
    „I, wierz lub nie, mówię o kobietach, których średnia wieku wynosi 25” – hmm policzmy: (75 + 20 + 5 + 19 + 14) / 5 = 25. Faktycznie, duży rozrzut tych ganiających za bohaterem kobiet. Na pewno chodziło Ci o średnią wieku?
    „antyfunclub” – anty fan club.
    „Jednak, tak naprawdę, w głębi serca w przyszłości chciał mieć dziecko, co jest chyba dość jasne.” – zmienianie czasu w jednym akapicie jest już dużym błędem. Zmienianie czasu w jednym zdaniu, jest błędem karygodnym. Już wcześniej widziałam, że zaczynasz pisać akapit w czasie przeszłym, a potem nagle zmieniasz go na teraźniejszy. Teraz jednak zrobiłaś to w zaledwie jednym zdaniu. Tak nie wolno robić, to po prostu błąd stylistyczny. Zdanie powinno brzmieć np. „Jednak tak naprawdę, w głębi serca, co było oczywistością, chciał w przyszłości mieć dziecko.” "

    No i to by było na tyle.
    Co do tekstu na belce to Pezet i to, że Kina nie podała autora jest błędem - tu masz oczywiście rację.

    OdpowiedzUsuń
  5. I musiałam rozdzielić to na 2 komentarze bo w jednym się nie zmieściło;)

    OdpowiedzUsuń

Przeglądaj notki

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.