022# ocena bloga natalie-romans-paranormalny

Oceniająca: Tatis
Autor: miriamcia668


Pierwsze wrażenie:
Natalie-romans-paranormalny. Adres po polsku, ale dla mnie nie ma znaczenia czy adres bloga jest polski, angielski, czy też w języku suahili. Wszystko można sobie przetłumaczyć. Napis na belce jest tajemniczy niczym mrok paranormalności. Strona się załadowała. Na nagłówku powtórzony napis z belki + wielki księżyc. No cóż, lubię księżyce w pełni. To co widzę nie wywołuje we mnie żadnych emocji.
5/10

Grafika:
Jak już wspomniałam wyżej, na nagłówku widnieje księżyc w pełni i napis. Szczerze mówiąc to wcale nie razi oka, choć idealnie też nie jest. Blog jest czarny, czcionka biała, odwiedzone linki zaznaczają się na zielono.  Oprócz nagłówka na stronie widnieją jeszcze dwie ilustracje. Pierwsza to zamek – co przywodzi mi na myśl stare nawiedzone zamczysko. Druga ilustracja to deska (?). Nie wiem po co to tam wstawiłaś, moim skromnym zdaniem element ten jest całkowicie zbędny. Szata graficzna ogólnie nie razi oka, ale też nie zachwyca.
6/15

Treść:
Narracja w trzeciej osobie, rozdziały dość krótkie, ale pozwalają na wgłębienie się w historię. Główna bohaterka – Natalie to rozwydrzona nastolatka, myśląca głownie o chłopakach i ciuchach. Te dwa tematy są jednak pobocznymi, bo tak naprawdę obchodzą ją losy tylko jednej osoby – jej samej. Prosiłaś, bym nie oceniała dwóch pierwszych rozdziałów, bo masz zamiar je poprawić. Oczywiście, zanim to do mnie dotarło, zdążyłam napisać całą ocenę i musiałam ją potem poprawiać, by dostosować się do Twojej prośby.


a). Fabuła
Lubię oryginalne pomysły i autorów nie powielających schematów. Czy Ty się do nich zaliczasz? Spójrzmy: oto nastolatka pozbawiona opieki dorosłych musi walczyć/uciekać przed nadnaturalnymi postaciami. Pomaga jej w tym inna postać nadnaturalna odmiennej płci. Wydaje się znajome. Jednak z trzeba pogodzić się z tym, że mamy teraz istny boom na wszystko co nadprzyrodzone. Ten oklepany pomysł jest jednak okraszony intrygującymi wydarzeniami, błyskotliwymi żartami i kwestiami zmuszającymi mnie do odstawienia herbaty na bok w obawie przed opluciem monitora. Akcja z odcinka na odcinek wciąga coraz bardziej i zauważyłam, że z niecierpliwością obserwowałam powolne przeładowywanie się stron.
4/5
b). Styl
 Masz lekki styl pisania. Czyta się „Ciebie” łatwo, miło i przyjemnie. Umiejętnie wplatasz w opowieść wątki humorystyczne, gorzej z tymi romantycznymi. Sceny mające wyrażać uczucia wychodzą Ci dość topornie, tak jakbyś chciała podejść do nich z jak największym dystansem. Masz problem z przedstawieniem uczuć i nad tym musisz popracować. Postaraj się, by Głowna bohaterka przestała przyjmować wszelkie zdarzenia ze stoickim spokojem, a będzie naprawdę dobrze.
4/5
c). Dialogi
Jeżeli chodzi o techniczny zapis dialogów – nie mam nic do zarzucenia. Od strony treści też jest dobrze. Rozmowy bohaterów mimo, że nie zawsze porywają (wyjątkiem jest kocowilk, którego teksty kocham) są sensowne i naturalne. Jednak sam Bernard nie wystarczy. Brakuje mi typowych dla danego bohatera zwrotów, powiedzonek.
3/5
d). Kreacja świata przedstawionego

Akcja opowiadania toczy się w Stanach Zjednoczonych, oraz w Niemczech. Nudno? Nie, w Twojej historii pojawiają się wampiry, wilkołaki (i ich odmiany), czarodzieje i tajemnicze potwory czyhające na niewinne dziewczęta w opuszczonych magazynach. Pod względem kreacji świata wszystko jest w porządku. Problem pojawia się, kiedy przechodzimy do prawdopodobieństwa zaistnienia niektórych sytuacji. Czasem mam wrażenie, że nie do końca skupiasz się na tym aspekcie. Dobrym przykładem jest sytuacja, kiedy Natalie idzie na zakupy. Pomyślmy. Skąd bohaterka ma pieniądze na nowe ciuchy? Dorabia na boku? Edward ją zasponsorował? A może świsnęła matce złotą kartę kredytową? Jeśli tak, to powinnaś wspomnieć o tym fakcie.
3/5
e).Bohaterowie

Tutaj jest prawie idealnie. Każdy – Edward, Bernard, Dorian i jego wuj – każdy jest mi bliski. Wiem co lubią i znam ich charaktery. Opis kocowilka był wręcz fenomenalny! Jak na złość najbardziej odległą i najsłabiej opisaną postacią jest Natalie. Myślę, że powinnaś bardziej przyłożyć się do kreowania głównej bohaterki, bo póki co jest ona taką pusta kukiełką, zupełnie jakby prawdziwa główna bohaterka poszła na urlop, a Natalie ją zastępowała.
3/5
f). Opisy miejsc sytuacji uczuć
Ciężko doszukać się tu jakichkolwiek emocji. Zero, nic null. Natalie całuje Edwarda, a on niewzruszony proponuje jej wizytę w barze. Natalie jest w niebezpieczeństwie, co jednak nie przeszkadza jej chodzić na zakupy. Postaraj się wczuć w bohaterkę, postawić na jej miejscu… Czy naprawdę miałabyś głowę do zakupów wiedząc, że ściga Cię zorganizowana nadnaturalna grupa przestępcza? Natalie na dobrą sprawę nie wie, kto ją ściga – napastnikiem może być każdy, to powinno jeszcze wzmagać jej niepokój.
Opisy miejsc i sytuacji wychodzą Ci o wiele lepiej. Kiedy czytałam opis ataku potwora na Natalie, sama się rozejrzałam, czy żadna macka nie wysuwa się spod biurka.
4/5
---
21/30

Poprawność:
Rozdział 4.
Tego watka – ten wątek.
Schytać – schwytać
Jeden ze zwęglonych kawałki – jeden ze zwęglonych kawałków.
Ów drzewno – owo drzewo
Menel wzruszył swoje ramiona – tak, na pewno jest ramiona były wzruszone. Menel wzruszył ramionami.
Strzapy – czyżby strzępy?
 Na pięć metry – na pięć metrów.

Rozdział 5.
Podzikować – podziękować
Dużą motywacją – dużą motywację
Nadziej – nadzieję
Spewnością – z pewnością (!!!)
W poblisku – w pobliżu
Szroko – szeroko
Chszanić – chrzanić (łup łup głową w słup)

Rozdział 7.
Uznaliż – uznali, że
Pognieważ  - pogniewasz
Nie, ależ skądże – „Nie, skądże” lub „Ależ skąd.”
Łazienka z jakuzą – jacuzzi J Jakuza to nazwa japońskiej mafii (ale możliwe, że napisałaś to specjalnie)
Ziedli – zjedli
Ukąpać – wykąpać
Kińś – Kimś
Cobojętny – obojętny
Koudrami – kołdrami
Bliżej zbliżyć – bardziej zbliżyć

Twoje błędy są dość widoczne, a wypisanie ich wszystkich zajęłoby pewnie z 2 strony w Wordzie. Dlatego poprzestanę na tym. Zalecam Ci sprawdzanie tekstów przed publikacją.


2/5

Dodatki:
W menu znajdują się dwie listy linków. Obie równie dobrze mogłyby znaleźć się na osobnej podstronie. Zupełnie zbędny jest kalendarz i „deska” pod cytatem. Masz rozwijaną listę postów, więc z archiwum również możesz zrezygnować.
4/5

Dodatkowe punkty:
Punkt za kocowilka (moja miłość po wsze czasy), punkt za rozmowę policjantów dotyczącą zastosowania broni w restauracji, punkt za gust czytelniczy Doriana. Razem trzy dodatkowe punkty.
3/5
Podsumowanie:

Mam naprawdę mieszane uczucia co do Twojego opowiadania. Z jednej strony wszędzie pełno niedoróbek, ale z drugiej strony uwielbiam Twój styl pisania. Myślę, że drzemie w Tobie wielki potencjał, jednak czeka Cię jeszcze długa droga. Zacznijmy od pracy nad ortografią. Radzę Ci pisać notki w Wordzie – on podkreśli błędy i w ten sposób wyeliminujesz większość byków. Dobrze byłoby również, gdybyś przyłożyła się mocniej do kreacji głównej bohaterki. Nie mówię, że masz kształtować jej profil psychologiczny ale mocniejsze zaakcentowanie jej cech i emocji, które odczuwa nie zaszkodzi. Co jeszcze? Czytaj, czytaj, czytaj – ale nie bravo i temu podobne. Książki, mogą być nawet wyśmiewane przez wszystkich harlequiny pomogą Ci zaznajomić się z zasadami pisowni i będziesz intuicyjnie wiedziała gdzie jakie wyrażenie powinno się znaleźć. Jeżeli chodzi o szatę graficzną – wyrzuć ten rysunek w lewej kolumnie na górze. Oczywiście, nic nie zastąpi porządnego szablonu, ale przecież nie ocenia się książki po okładce? Zrób jeszcze porządek w menu – poświęć chwilę na utworzenie dla nich osobnej podstrony. W przypadku opowiadań im mniej gadżetów na blogu tym lepiej. To wszystko, ogólnie uzyskałaś 41punktów na 70 możliwych, co daje Ci ocenę dobrą. Gratuluję.

11 komentarzy:

  1. Zmieniam trochę wygląd bloga, mam nadzieję, że w niczym to nie przeszkodzi, ale informuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie "Jakuza", a "Yakuza". "Jakuza", to zapis fonetyczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co nie zmienia faktu, że "jakuzza" jest niepoprawną formą. Zapis fonetyczny, z tego co wiem błędem nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, tak, faktu to oczywiście nie zmienia. Nie miała tego na myśli.

    OdpowiedzUsuń
  5. HEJ MIDORI!!! ZOSTAŁAM OCENIAJĄCĄ!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha, no to fajnie. Ale prosiłabym o to, abyś nie pisała mi na każdym blogu o takich rzeczach. Zresztą wgl powiedziałam, że jak napiszesz tutaj, to zobaczę, bo wchodzę tu często.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie. To nie jest miejsce, na takie powiadomienie. Claudinello, nie zostawiaj na KDO ani takich informacji, ani o nowych rozdziałach, ani o czymkolwiek. Dziękuję.
    P.S. A gdzie zostałaś?

    OdpowiedzUsuń
  8. MIA Ale tutaj pisałam do Midori pozatym napisałam tylko dwa razy do ciebie to bez przesady.
    MIDORI na nagonke!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Claudinello, nie jesteś oceniającą, ale STAŻYSTKĄ. Sama przechodzę staż na Nagonce i zauważyłam, że też jesteś wpisana pod stażem. Nie wiem, czy czytałaś regulamin, ale oceniającą zostaniesz dopiero, gdy ocenisz blogi podesłane przez Administratora i jeśli on stwierdzi, że oceniasz umiesz - uwierz mi, w tym wypadku zostać oceniającą nie jest łatwo.

    OdpowiedzUsuń
  10. HEJ MIDORI znasz jakąś dobrą szabloniarnie fajną???

    Akira no zobaczymy jeszcze sie ździwisz!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przecież to jest prowokacja, borze wielki.

    OdpowiedzUsuń

Przeglądaj notki

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.